wtorek, 27 października 2009
Jej Wysokość Dynia...
Dynia to bardzo fotogeniczna bestia. Jak na nią nie spojrzeć, zawsze wygląda dobrze. Ciepła dyniowa zupa posypana świeżo startym parmezanem to dla mnie kwintesencja jesieni. Robi się ją banalnie prosto. Do garnka wrzućcie kilka obranych i pokrojonych w kostkę (niezbyt małą) ziemniaków, do tego Jej Wysokość. Zalać to trzeba bulionem, posolić i gotować, aż warzywa zmiękną. Wtedy wrzucam ząbek czosnku, bo my czosnek lubimy nawet w deserach, miksuję wszystko na krem, przelewam na talerz, a jeszcze lepiej do miseczek. Na koniec parmezan i świeżo starty pieprz.
Na zdjęciach zupę przygotowuje Jagoda i jej brat Szymek, nasi dzielni kucharze z książki "Dzieciaki do kuchni, czyli rodzinne gotowanie".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
Lubie zupkę dyniową :) Właściwie w zeszłym roku dopiero poznałam smak dyni i się w nim zakochałam:)
Piękne zdjęcia , bardzo lubię jak dzieciaczki gotują :)
Pozdrawiam:)
Z czosnkiem?
Mniam nie może nie być dobra!
Rok temu wlanise taka zupka dyniowa z parmezanem sie zajadalam. Pyszna jest!
Zdjęcia są piękne. Można je oglądać i oglądać...i tak bez końca:)
Czosnek w deserach? Wow, niezwykłe fusion ;-) Ale ja kaszę gryczaną z sosem mięsnym posypywaam kiedyś cukrem, więc wszystko jest możliwe.
Pozdrawiam ciepło :)
O jak miło Cię widzieć. Zaglądam i zaglądam i na posty czekam :)
Dynia wspaniała.
Pozdrawiam serdecznie
U nas w zupie dyniowej musi być gałka muszkatałowa. Parmezanu nie sypałyśmy, ale dosypiemy następnym razem:)
Prześlij komentarz