sobota, 14 stycznia 2012
Chocolate con churros. Dziś czekolada.
Sposobów na gorącą czekoladę jest bez liku. Z mlekiem, bez mleka, z pianką lub śmietankową czapą. Może być płynna, łatwa do picia, lub gęsta i zawiesista. Moja dzisiejsza propozycja to wierna przyjaciółka churros - hiszpański klasyk. Należy spróbować, choć moim zdaniem, z zachowaniem wszelkich środków ostrożności.
Churreria (w Katalonii Xurreria) może być wypasionym lokalem z równie wypasionym cenami. Takie mnie zupełnie nie interesują. Szukam lekko skrzypiących, dawno nie malowanych drzwi, metalowych, obitych tu i ówdzie krzeseł, chwiejących się stolików, wykafelkowanych po sufit ścian (łatwe do mycia), i potężnej kobiety opasanej fartuchem, która wyciska z wiekowej machiny paski ciasta wprost do wrzącego tłuszczu. Następnie wprawnie wybiera chrupiące złoto, obtacza w cukrze i szybko wrzuca do papierowej torby. Jeszcze dwie nadszczerbione filiżanki pełne gęstej czekolady i szybko zainkasowana należność. Menu nie jest zbyt rozbudowane, wszyscy zamawiają to samo.
Macie ochotę?
Gorąca czekolada
Moja jest gęsta i niezbyt słodka. Nie dodaję cukru, pozwalając w pełni rozwinąć się czekoladowemu aromatowi. Dodatek mąki kukurydzianej sprawi, że konsystencja będzie przypominać nieco budyń. Gęsta i klejąca, w sam raz do maczania churros.
150 g gorzkiej czekolady
250 ml mleka
1 łyżka mąki kukurydzianej
Do garnka wlać 200 ml mleka, dodać połamaną czekoladę. Podgrzewać na małym ogniu, pozwalając czekoladzie na rozpuszczenie się w mleku. W tym czasie dokładnie wymieszać mąkę z pozostałym mlekiem. Dodać stopniowo do garnka z czekoladą, cały czas mieszając, aż do uzyskania gładkiej, gęstniejącej konsystencji. Przelać do filiżanek i od razu podawać.
Jutro smażymy churros. Spokojnego wieczoru Wam życzę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
20 komentarzy:
Ale super przepis. Tak w ogóle to masz wszystkie super przepisy. Ciasteczka z oliwą z oliwek upiekłam i były ( bo ich już dawno nie ma) wspaniałe, a czekoladę chętnie spróbuję bo wygląda OBŁĘDNIE.
Pozdrawiam
Kocham czekoladę! na gorąco...pycha.Ślinka cieknie.
jakie pyszne!
Witam! Jak rozpuszczam czekoladę to rzadko mi się zdarza żeby miała taką konsystencję, po dodaniu mleka jest rzadka i nie smakuje jak czekolada. Zdarzyło mi się też, że powstaje taki "kluch". Od czego to zależy?
CZEKOLADA xD
Wygląda przepysznie! A pewnie i tak smakuje! Wypróbuję!
Pozdrawiam!
Danusia, bardz dziękuję za ten komentarz. Cieszę się ogromnie, że ciacha smakowały.
CzekoLady, nick zobowiązuje :)
antii :)
Julia, zależy od rodzaju czekolady - używam gorzkiej, proporcji mleka i czekolady oraz od tego, czy ogień jest naprawdę mały.
NyuChii, masz rację :))
PannaG. oj smakuje, smakuje. Pozrawiam bardzo serdecznie.
mniam, a tu prawie noc...juz dzis odpuszczę ale jutro spróbuje...czekam na churros i zapraszam do mnie
http://myhandmade-mojemlynki.blogspot.com/
p.s. fantastyczne zdjęcia
Uwielbiamy churros zajadać w karnawale właśnie z czekoladą. Nie wiedziałam, że do czekolady można dodać mąkę kukurydzianą.
Pozdrawiam Cię Beatko i całej rodzince życzę milej niedzieli.
Iza
Super ! Z pewnością wykorzystam;-)
Same wspaniałości jak zawsze :)
Już nie mogę się doczekać:)
muszę wypróbować!!! nigdy jeszcze nie wyszła mi idealna czekolada, więc może tym razem... w każdym razie na zdjęciu wygląda rewelacyjnie:)
Pyyyyyyycha :-)
A gdzie można zakupić taki cudny dzbanuszek z miarką?
Pozdrawiam z zaśnieżonej Warmii.
chętnie byśmy sobie też tak dogodzili! :)
Uwielbiam czekoladę, zwłaszcza tą pomarańczową. I właśnie chciałam się dowiedzieć - czego dodać? Próbowałam już soku, aromatu, ale nadal nie wychodzi taka jak z pijalni :/
No ale, przynajmniej zawsze zostaje mi ta z chilli :)
Uwielbiam tego bloga :)
Pinel, dziękuję za zaproszenie, na pewno skorzystam :)
Iza, rodzinka w rozjazdach, dziękuję za pamięć i dobre słowo. Pozdrawiam Was serdecznie :)
Sikorko, Magda, bardzo dziękuję, że wpadłyście :))
Zyta, już są!
merry, czasem dużo czasu potrzeba, by trafić na swój smak idealny.
Agulek, dzbanuszek z TK Maxx. Pozdrawiam Warimię i Ciebie :)
WYkrywaczu, do dzieła!
Justyna, tyle jeszcze prób przed Tobą. Mam nadzieję, że znajdziesz swój ulubiony czekoladowy przepis. Bardzo dziękuję za miły komentarz :)
Witaj, spróbowałam dziś przepisu. Genialny. Przepyszna czekolada:) faktycznie przypomina nieco budyń,ale w połączeniu z bananami okazała się przecudnym deserem.Ten przepis stawiam jako numer jeden wśród moich przepisów na gorącą czekoladę.Pozdrawiam
Świetna ta czekolada, zapisuję sobie bo kusząca propozycja!
Prześlij komentarz