piątek, 21 października 2011
Mus czekoladowo - kawowy.
Lubicie kawę? Ja w każdej postaci. Lody kawowe, kawowe ciasta i desery, no i oczywiście kawa, w różnych wcieleniach.
Dziś mus czekoladowo - kawowy. Nie mogę się od niego oderwać, ale zdrowy rozsądek tym razem chowam do kieszeni. To część wiekszego materiału, przygotowywanego do zimowego wydania magazynu Lawendowy Dom. Mam nadzieję, że się Wam spodoba.
Mus czekoladowo - kawowy
225 g gorzkiej czekolady
50 g cukru pudru
30 ml mocnego espresso
30 g miękkiego masła
3 jaja
szczypta soli
125 ml śmietany 36%
Czekoladę połamać, rozpuścić w kąpieli wodnej. Zostawić na ok. 15 minut do lekkiego przestygnięcia, a następnie zmiksować z miękkim masłem i espresso. Białka oddzielić od żółtek. Zacząć ubijać je ze szczyptą soli. Gdy piana zacznie sztywnieć, dodawać stopniowo cukier, cały czas ubijając, aż masa stanie się lśniąca i sztywna. Śmietanę również ubić. Do przestudzonej masy czekoladowej dodawać po jednym żółtku, miksując cały czas na najwolniejszych obrotach. Następnie wmieszać do masy ubitą śmietanę i na końcu pianę z białek. Najlepiej robić to posługując się silikonową łopatką. Należy przy tym pamiętać, żeby ruchy były delikatne, koliste, od dna naczynia ku górze. Gotową masę przelać do miseczek lub pucharków o odstawić na min. 3 godziny, żeby stężała.
Na koniec chcę podziękować wszystkie za wpisy związane z czubrycą, które przeczytałam od deski do deski. Miło mi poinformować, że słoiczek trafi do Anny-apsik1. Aniu, czekam na dane do wysyłki.
Przed nami weekend, mam nadzieję, że będzie słonecznie. Do zobaczenia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
21 komentarzy:
ta łyżeczka zanurzona w musi bardzo na mnie działa. mam ochotę pójśc przeszukac szuflady, by znaleźc choc kawałek czekolady..:-)
cudowności.Już na face skusiły mnie zdjęcia tych papierowych kubeczków i byłam ciekawa, co to będzie. Do wypróbowania.
mmm, ale mam teraz smaka, na takiego musa ;-)
wygląda mega smacznie ;)
a ja mam takie pytanie z innej beczki - gdzie można nabyć takie cudowne gazetowe pojemniki ?
Aż ślinka poleciała!
Jak zwykle nie mogę się doczekać kolejnego numeru Lawendowego Domu. Mus wyglada przepysznie. U nas królują czekoladowe i czekolada pod różnymi postaciami.
Pozdrawiam serdecznie.
Iza
Uwielbiam kawę,jej smak i aromat.
Aż ślinka cieknie!
Oj, podkradłabym porcyjkę :)
Wszystko byłoby w tym musie ok gdyby nie surowe jajka, które mnie trochę przerażają... W dzisiejszych czasasch surowe jajka to lekko jak samobójstwo. Poza tym z całą pewnością jest SUPEROWY!
Zgadzam się z poprzedniczką co do tych surowych jaj?Czym można je zastąpić?Lucyna
Ach Beatko, wspaniały! No i te zdjęcia!
Ja kocham kawę w każdej postaci. Taki mus z całą pewnością podbiłby moje serce i podniebienie.
Pozdrowienia:)
Jak dla mnie, mistrzostwo świata. Uwielbiam takie musy!
skąd wiedziałaś, że taki mus za mną właśnie chodzi? :D Przepis jak na zamówienie!
no wygląda wspaniale... to ja poproszę taki kubeczek ;-)
ślinka cieknie na widok tych słodkich fotek... tylko te surowe żółteczka i białęczka zawsze w musach mnie przerażają...:-)
A jakby tak rozpuszczona łyżeczka żelatyny do czekolady i bitej śmietany? Byłoby wprawdzie mniej gęsto i musowo ale też mniej surowo.
Też mam wielu znajomych, którzy po podaniu szczegółów przepisu z surowymi jajkami patrzą na mnie jakbym chciała ich otruć. A przecież takie pyszności przyjemnie jeść w towarzystwie! Pozdrawiam Ania
Zrobiłam. Mus jest pyszny niezbyt pracochłonny. Mnie surowe jajka nie zrażają, może dlatego, że mam swojskie, od gospodarza. O.
Podłączam się pod pytanie o gazetowe kubeczki :) czy zdradzisz Beato gdzie można takie nabyć?
Witam Was kochane czekoladomaniaczki! Przepraszam, że odpowiadam dopiereo teraz.
Gazetowe pojemniki to produkcja własna na potrzeby sesji. Pojemniki na lody zostały oklejone wydrukowanymi skanami starych gazet.
Surowe jaja - w tym przepisie każda zmiana np. na żelatynę spowoduje, że otrzymamy zupełnie inny smakołyk. Podstawą takiego musu są jajka. Od zawsze stosuję zdroworozsądkową zasadę - nie karmię surowymi jajkami maleńskich dzieci i kobiet w ciąży oraz zachowuję w kuchni zasady higieny.
Pozdrawiam serdecznie!
Prześlij komentarz