poniedziałek, 12 grudnia 2011

O 40 kuchcikach, Panu Karpiu, biegu ze stolnicą i kubkach :)

Co za weekend! Najpierw Arkady Kubickiego, a tam czterdzieścioro małych kuchcików gotowych do całkiem poważnych zadań. Ale najpierw całą grupą biegniemy myć ręce. Tupot silnych, dziecięcych nóżek zatrząsł Zamkiem Królewkim w posadach. Zawijamy rękawy, zakładamy fartuszki (przydała się moja prywatna kolekcja) i zaczynamy.



Dzieci wyrabiały, wałkowały, wycinały i sklejały.



A potem już tylko malowanie jajkiem i taszczenie kolejnych blach do prawdzwej, restauracyjnej, duuużej kuchni, gdzie pomagali nam prawdziwi, uśmiechnięci i cierpliwi kucharze.



Kolejne blachy pachnących, rumianych pierożków wyskakiwały z piekarnika, jak za dotknięciem czarodziejsckiej różdżki. I wiecie co? Znikały bez śladu. A pierogów było mnóstwo! Z cudownie doprawioną przez Zuzę soczewicą. Z boczniakami, które przygotowała Nina i z korzennie pachnącymi jabłkami, przytaszczonymi przez Iwonę, no i moje, te z kaszą, które dobrze już znacie.







W tym samym czasie dorośli słuchali wykładu Pana Karpia, który odczarował kilka karpiowych mitów oraz był tak miły i przekazał dla dzieci 4 książeczki "Pan Karp kontra czarny ptak". Będzie można je wygrać już niebawem na naszej facebookowej stronie.





A potem? Potem dzieci się rozeszły do domów, a my z ostatnią cudem ocalałą blachą pachnących pierogów, stolnicami i wałkami pod pachą, pognaliśmy do TV Polonia, do programu Kulturalni PL, gdzie o tym karpiu i dzieciach i pierogach mogłyśmy z Agnieszką Kręglicką trochę opowiedzieć.



Nasze dzielne dzieci zagniatały w tym czasie oczywiście pierogi :)






Ktoś dotrwał do końca tej długiej relacji? Bo teraz rozwiąże się sprawa kubkowa, na co czeka ponad 200 osób... Jak wiecie nagrody były dwie, ale zgłoszeń dotarło tak wiele, że postanowiłam nagrodzić jeszcze dwie osoby. Panie i Panowie, miło mi ogłosić, że w zabawie, w której do wygrania były kubki z porcelany Villeroy & Boch szczeście mieli:

- cozerka
- Paula
- wszechlinka ewelina.jaroszczuk@gmail.com
- Emilia

Gratuluję i bardzo Wam dziękuję!

16 komentarzy:

Scraperka pisze...

musiało być wspaniale:) widać szczęście w oczach tych dzieciaków:) a zwycięzcom gratuluję:) pozdrawiam ciepło

cacaovo pisze...

widac ze impreza udała sie bardzo :), choć my daleko daleko , po drugiej stronie morza to pozostałyśmy w telepatcznej wiezi i moje małe kuchareczki w ten weekend upiekły w domu swiateczne pierniczki, pozdrawiamy!!!

Bree pisze...

Ale samakowitosci, pycha!dziekuje za kubkowa zabawe i gratuluje dziewczynom!!!pozdrawiam

Emilia Sławecka Photography pisze...

Jeju dziękuję :-)ale zaszczyt:-)

wszechlinka pisze...

również bardzo dziękuję!
nie spodziewałam się, bo to jak wybrana z tłumu ;)
wszystkim życzę ciepłej herbatki :)

kasandra_85 pisze...

Gratuluję zwycięzcom!!! A impreza? Od razu widać, że świetnie się bawiliście i oto chodzi:)
Pozdrawiam!!

Agnieszka pisze...

impreza wyglądała imponująco - fajny pomysł!
a zwycięzcom gratuluję kubeczków! :D

Majana pisze...

Jak Wam fajnie!:))
A zwycięzcom gratuluję:)

Kulinarne przygody po dwóch stronach oceanu pisze...

gratulacje,a Wam zazdroszczę,że nie mam takich małych dzieci,a o wnukach mogę pomarzyć:))

Krokodyl pisze...

Pozdrawiam. :-)) W sobotę było bardzo miło. :-)) Moje dzieciaki szczęśliwe. Bardzo lubią, jak się nimi zajmujesz. :-)))

florysztuka pisze...

wspaniała sprawa:)) pozdrawiam Basia

Anna pisze...

dziękuję za fajne CANDY :)) może następnym razem i do mnie uśmiechnie się szczęście :))

impreza musiała być świetna :)) szkoda, że nie mam 7 lat ;)) ale może za kilka lat gdy mój Synek podrośnie będziemy razem uczestniczyć w lepieniu i pieczeniu pierogów ;))
pozdrawiam
Ania

sikorka pisze...

Ależ klimat udało się stworzyć. Intensywny dzień uwieńczony uśmiechem - tak trzymać! Gratuluję ;-)

Anna W. pisze...

Super impreza, szkoda, że w mojej okolicy nie ma takowych :(

A i w losowaniu szczęścia nie miałam :(

Anonimowy pisze...

Cudowne spotkanie! Wciąż wspominam i czekam na kolejne. Byłam z dwoma synkami (na jednym zdjęciu jest mój czerwony rękaw i nieostra twarz synka :) Podziwiam świetne przygotowanie, umiejętność zaangażowania dzieci i to jak na koniec wszystkie zajadały się pierogami. Było bardzo miło i ... świątecznie. Takie wspólne świąteczne gotowanie w wielkiej zamkowej kuchni. Pierogi robiłam w domu już kilka razy i za każdym razem są przepyszne i znikają błyskawicznie. Polecam pierogi ale jeszcze bardziej imprezy Beaty bo ma dar do ich organizowania.
Małgosia M-B

beata lipov pisze...

Bardzo, bardzo dziękuję za te słowa :)

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails