piątek, 17 czerwca 2011

Czereśnie po raz pierwszy.

Lato już czeka w progu. Długi, słoneczny dzień przechodzi łagodnie w wieczór. Czujecie już przez skórę wakacje?
Po czterech miesiącach, dziś pierwszy wieczór bez ekipy remontowej w tle. Przedmioty powoli wracają na miejsce, a ja odzyskuję równowagę.



Dla mnie symbolem lata i wakacji są czereśnie. Jutro w Lawendowym Domu proste ciasto z czereśniami. Zapraszam serdecznie.

9 komentarzy:

rhodiana pisze...

Mmmm ... chciałaby skosztować :)

Paula Kłonowska pisze...

Piękny bukiet i fotografie :)
Bardzo mi się podoba :)
Przepis na ciacho z pewnością się przyda ! :)
Będę tutaj zaglądać i zaczynam od dzisiaj :)
Zapraszam do siebie :)
Pozdrawiam.

Agnieszka pisze...

Dla mnie tez:) Uwielbiam czeresnie i pamietam z dziecinstwa wielkie czeresniowe drzewo na dzialce u rodzicow...objadalam sie az do bolu brzucha;)
Piekny fotel - cudny ma kolor!:)
Pozdrawiam Cieplo!

Dag pisze...

Dzisaj jadłam :-)

Majana pisze...

Beatko, jak u Ciebie pieknie! I te piwonie, zachwycam sie! A czereśnia bardzo lubię, choć wiśnie chyba jeszcze bardziej:)). Czekam na pyszne ciacho :-)
Pozdrawiam.

leandra pisze...

Super,ze tu do Ciebie trafilam.Moj odwieczny problem typu''co zrobic dzisiaj na obiad'' przestal istniec;) Tyle pysznosci,cudne zdjecia!Bede tutaj wracac! Pozdrawiam cieplo

Cynthia pisze...

Beatko, przepiękne zdjęcia i niesamowita atmosfera!! U Ciebie jest jak w bajce... Pozdrawiam cieplutko :)

Aldona pisze...

wspaniały bukiet, a czereśnie hmmmmm z niecierpliwością czekam na przepis; Pozdrawiam :)

Atria C. pisze...

Ja póki co wcinam czereśnie bez niczego:) Zwłaszcza, zę są tańsze niż truskawki:)

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails