Lato już czeka w progu. Długi, słoneczny dzień przechodzi łagodnie w wieczór. Czujecie już przez skórę wakacje?
Po czterech miesiącach, dziś pierwszy wieczór bez ekipy remontowej w tle. Przedmioty powoli wracają na miejsce, a ja odzyskuję równowagę.
Dla mnie symbolem lata i wakacji są czereśnie. Jutro w Lawendowym Domu proste ciasto z czereśniami. Zapraszam serdecznie.
9 komentarzy:
Mmmm ... chciałaby skosztować :)
Piękny bukiet i fotografie :)
Bardzo mi się podoba :)
Przepis na ciacho z pewnością się przyda ! :)
Będę tutaj zaglądać i zaczynam od dzisiaj :)
Zapraszam do siebie :)
Pozdrawiam.
Dla mnie tez:) Uwielbiam czeresnie i pamietam z dziecinstwa wielkie czeresniowe drzewo na dzialce u rodzicow...objadalam sie az do bolu brzucha;)
Piekny fotel - cudny ma kolor!:)
Pozdrawiam Cieplo!
Dzisaj jadłam :-)
Beatko, jak u Ciebie pieknie! I te piwonie, zachwycam sie! A czereśnia bardzo lubię, choć wiśnie chyba jeszcze bardziej:)). Czekam na pyszne ciacho :-)
Pozdrawiam.
Super,ze tu do Ciebie trafilam.Moj odwieczny problem typu''co zrobic dzisiaj na obiad'' przestal istniec;) Tyle pysznosci,cudne zdjecia!Bede tutaj wracac! Pozdrawiam cieplo
Beatko, przepiękne zdjęcia i niesamowita atmosfera!! U Ciebie jest jak w bajce... Pozdrawiam cieplutko :)
wspaniały bukiet, a czereśnie hmmmmm z niecierpliwością czekam na przepis; Pozdrawiam :)
Ja póki co wcinam czereśnie bez niczego:) Zwłaszcza, zę są tańsze niż truskawki:)
Prześlij komentarz