wtorek, 17 maja 2011
Pizza z ziemniakami i rozmarynem. Zaczynamy odliczanie...
Jeszcze dwa tygodnie zostało do wydania kolejnego, letniego numeru magazynu "Lawendowy Dom". Kończymy ostatnie rubryki, choć część materiału składać będziemy tuż przed zamknięciem. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem - to co ma zakwitnąć zakwitnie, deszcz nie spadnie, samolot nie będzie miał opóźnienia... Czekam z napięciem, dopisuję ostatnie teksty, realizujemy ostatnie sesje, czekamy też na naszych kochanych autorów - hej, hej, terminy minęły!
Szykujemy kolejne niespodzianki, także dla dzieci, bo przecież czerwiec, bo lato, bo wakacje.
Wciąż zadaję sobie pytanie, czy "Lawendowy Dom" spełnia Wasze oczekiwania? Co chcielibyście zmienić, czego brakuje? Napiszcie, co w nim lubicie, jakie pomysły wykorzystaliście w swoich domach. To dla mnie bardzo cenne uwagi i wciąż Was o nie będę prosiła, bo przecież to także Wasze pismo, prawda?
Już tylko kilka dni zostało na nadsyłanie zgłoszeń do konkursu "Przepis na 5!". Staram się, żeby nasze konkursowe nagrody były wyjątkowe i taki właśnie jest mandarynkowy blender Artisan KitchenAid, ufundowany przez firmę Vivamix. Przypominam, że macie czas jeszcze tylko do soboty, 21 maja. Szczegóły znajdziecie na naszej stronie Lawendowy Dom w zakładce konkursy.
A dziś jeden z moich ulubionych przepisów z wiosennego wydania magazynu, pizza z młodymi ziemniakami i rozmarynem. Połączenie zaskakujące, sami przyznacie. Gdy pierwszy raz, w Rzymie, zobaczyłam cienkie ziemniaczane plasterki na drożdżowym placku, nie mogłam zrozumieć, co widzę. Spóbowałam i od razu pizza ta stała się jedną z moich ulubionych. Jeśli jeszcze nie próbowaliście, gorąco polecam.
Pizza z ziemniakami i rozmarynem
Ciasto:
3 szklanki mąki ( ½ kg)
opakowanie drożdży instant
½ łyżeczki cukru
½ łyżeczki soli
2 – 3 łyżki oliwy z oliwek
ciepła woda
Dodatki:
200g mozzarelli
200 g młodych ziemniaków
rozmaryn
sól morska
Do miski lub na stolnicę przesiać mąkę, dodać drożdże, cukier i szczyptę soli. Składniki wyrabiać, dolewając stopniowo ciepłą wodę. Pod koniec wyrabiania ciasto skropić oliwą i czystymi rękoma dokończyć wyrabianie.
Ciasto włożyć do miski, przykryć je ściereczką i zostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Wyrośnięte podzielić na cztery części, uformować dłońmi i ułożyć na wysmarowanych olejem blachach do pieczenia. Ziemniaki dokładnie wyszorować, nie obierać, tylko pokroić w bardzo cienkie, prawie prześwitujące plasterki. Mozzarellę porwać na kawałki. Rozmaryn posiekać. Na plackach rozłożyć dodatki. Całość skropić oliwą, posolić i wstawić do piekarnika nagrzanego do 220 º na ok. 25 minut.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
28 komentarzy:
Wygląda wspaniale i bardzo kusząco - ja zrobię na pewno:)
Fantastyczne mini - pizze! Muszą być przepyszne! :)
Jeszcze nie próbowałam połączenia pizzy z ziemniakiem, myślę że na pewno spróbuję :)
pozdrawiam serdecznie!
Pięknie wygląda:)
Intrygujące - zrobię na pewno!
Nie sądziłam, że z tak prostych składników można wyczarować takie cudo. Swoją drogą jak ten czas leci. Już trzeci numer?
Piękne zdjęcia. ; D
I przepis też niczego sobie.
Z ziemniakami nie próbowałam... A wygląda bardzo apetycznie, więc czas poeksperymentować :)
Już czekam na rozwiązanie konkursu. Może się poszczęści :)
Własnie przesadziłam rozmaryn do nowej donicy na balkon..:) Jak podrośnie będzie wykorzystany na maxa :)) i do takiej pizzy też ..Pozdrawiam..zapraszam do mnie na spacer po skansenie podlaskim... )
Ciekawe połączenia, powinno być sycące i pyszne.
Cudowny blog, wszytsko wygląda bardzo apetycznie!
zapraszamy do siebie, mam nadzieje że znajdziesz u nas wiele ciekawych porad i inspiracji
I niech nazwa Was nie zmyli, młoda mama też może dobrze gotować ;)
www.aktywnemacierzynstwo.blogspot.com
Wygląda fantastycznie, aż ślinka cieknie! Nie mogę już się doczekać tego smaku, bo zrobię napewno!
Jestem fanką pizzy, ale takiej to jeszcze nie jadłam!
Muszę koniecznie spróbować, aż ślinka pociekła :)
Przepiękne zdjęcia! Pozdrawiam :)
bułą i ziemniaki hmmm, dla mnie za wiele, pozostanę przy ziemniakach z rozmarynem. Choć nie powiem wyglada ta pizza znakomicie
pyszności, warte wypróbowania wiosennie.
To zestawienie początkowo było dla mnie nie do przyjęcia. Warto jednak przetestować, nie ulegając stereotypom :)
Uwielbiamy pizzę, a w takim zestawieniu jeszcze nie jedliśmy i na pewno spróbujemy. Póki co ostatnio tutmanik u nas króluje i robię go bardzo często. Mimo, że już po Wielkanocy to pascha tak nam posmakowała, że też często muszę ją robić i nawet na śniadanie jemy.
Zastanawiam się jak to zrobić zadanie konkursowe blender mi się spalił. Nie przetestowanego przepisu nie prześlę. Chyba od sąsiadki pożyczę:) Do soboty już niewiele czasu.
A ja Beatko zapraszam Cię do siebie na piknikowy konkurs.
http://domowyzakatek.blogspot.com/2011/05/konkurs-piknikowy-jedna-z-nagrod.html
Wiem, że teraz jesteś zabiegana, ale może się skusisz.
Pozdrawiam serdecznie! Iza.
Ale pysznie wygląda!
Wczoraj dotarły herbatki. Zdążyłam już wypróbować wszystkie. Są pyszne. Bardzo serdecznie dziękuję.
Świetnie wygląda! Z chęcią bym skosztowała. Słyszałam o tym połączeniu:))
Pozdrowenia serdeczne:)
Ciekawy pomysl z ziemniakami na pizzy.
Kiedys robilam pizze ziemniaczana, ale to wlasnie ciasto skladalo sie z ziemniakow. Takiej wersji jeszcze nie jedlam, ale chetnie wyprobuje przy okazji.
Pozdrawiam
Robiłam juz tą pizzę, jest świetna, ale na zimno, na ciepło mi nie podchodzi. A moze sekret jednak jest w młodych ziemniakach, bo ja robiłam jeszcze ze starymi ;)
pozdrawiam
ewka
etrala, młode ziemniaki są delikatniejsze, ale robiłam ją też kilka razy z zupełnie starymi. Kwestia upodobań. Pozdrawiam serdecznie
Beatko, we wstępie powinno być 21 maja, a nie czerwca z tego co się orientuję :) poza tym taka pizza jest pyszna! mi najbardziej smakuje z oliwą i ziołami, chociaż często dodaję do niej też cebulę.
Paula, dzięki :)
Niecodzienna. Ale bez wątpienia pyszna. I tak pięknie "jasna", "czysta"...
Pozdrawiam! :)
Koniecznie do zrobienia w najbliższym czasie zapisuję!
Bardzo smakowicie wygląda...
Po prostu swietna! praktyczna - mozna wyczarowac nawet jak lodowka pusta. Raz takiej probowalem i b mi smakowala.
Właśnie ją zrobiłam. Trochę za długo siedziała w piekarniku i się przesuszyła za bardzo. Ale mimo to jest ok :)
Świetne danie na opróżnienie lodówki. Pychota. A poza tym baza do wariacji na temat:)
Prześlij komentarz