czwartek, 19 sierpnia 2010
Sardynki wędzone. Portugalskie
Sardynki to ryba, która mnie kręci. Wiedzą o tym moi przyjaciele. Niedawno odebrałam telefon, z informacją, że są! Portugalskie, drobne sardynki w sam raz do upieczenia na grillu, albo do... uwędzenia.
Oto prosta domowa metoda, którą zastosował dziś Lubo z wielkim powodzeniem. Potrzebne będzie: metalowe naczynie do pieczenia, metalowy ruszt, który zmieści się do naczynia, nieco trocin (podebraliśmy naszej morskiej śwince, oczywiście nieużywane), ew. kilka gałązek ziół, folia aluminiowa no i ryba.
Na dno naczynia rozsypać trociny na grubość ok. 11/2 cm. Na trocinach ułożyć gałązki ziół (użyliśmy tymianku), na to położyć ruszt. Na ruszcie ułożyć wcześniej sprawioną i posoloną rybę. My mieliśmy sardynki, ale będziemy eksperymentować z innymi gatunkami. Naczynie przykryć szczelnie folią i postawić na gazie. Pierwsze 5 minut ogień powinien być silny, żeby trociny mocno się podgrzały. Potem zmniejszać stopniowo ogień. Pięć drobnych sardynek wędziliśmy ok. 30 minut. Po zapachu poznacie, że ryba jest gotowa.
Dziękuję za sardynkowy cynk i serdecznie pozdrawiam!
Zdjęcia i wykonanie: Lubo Lipov
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
8 komentarzy:
ha! takie jak moje czyli z B...:) dobrze myślę ?? mam nowy przepis w każdym bądź razie na wykorzystanie moich z zamrażalnika :) pozdrawiam u.
Dobrze, B... górą!
Pomysł mi na wędzenie bardzo mi się podoba. Jedynym problemem byłoby znalezienie trocin chociaż sklep zoologiczny i tak wydaje się bardziej rozsądny od stolarni...:)
Pozdrawiam ciepło,
widzę, że mam sporo zaległości w czytaniu...
nie wiedziałam, że można zrobić wędzarnię na gazie, w domu; świetny pomysł
a próbowałaś kiedyś tak wędzić wędliny np. kiełbasy?
I w tej chwili przypomniał mi się mój Pan od geografii,
który podczas jednej z lekcji tłumaczył Nam jak będąc na Krecie łowił ryby, rzucał na gorący kamień w południe i..(dosłownie w 10 minut!)ryba była uwędzona.
Mówił, że takiego smaku ryby nigdzie indziej już nie spotkał.
Pozdrawiam
Ot, pyszności ,mniam!:)
Wiem, że teraz to nie sezon sardynkowy ale skąd wzięliście sardynki do tej sesji (i kolacji potem jak mniemam :) )?
Czyżby w Polsce były one też dostępne w sklepach rybnych?
Nie uwierzysz, z Biedronki!
Prześlij komentarz