środa, 2 czerwca 2010

Baklava, czyli sercowe wybory...



W bułgarskiej rodzinie mojego męża tradycja pieczenia bakławy przechodzi z pokolenia na pokolenie. W dawnych czasach przygotowanie deseru rozpoczynano od rozciągania gotowych kori na wielkim, okrągłym stole wyłożonym obrusem. Teraz kupuje się gotowe ciasto w każdym, najmniejszym nawet sklepiku.
Mój mąż twierdzi, że jednym z głównych powodów, dla których ożenił się z Polką, są małosolne ogórki. Czy ja wyszłam za Bułgara... ze względu na bakławę?

Baklava
Na ciasto:
500 g kori (ciasto filo)
250 g orzechów włoskich
3 łyżeczki cynamonu
300 g roztopionego masła
Na syrop:
400 g cukru
250 ml wody
2 opakowania cukru waniliowego
sok z 1 cytryny



Orzechy utłuc w moździerzu (lub zmielić), nie powinny jednak być zbyt drobne. Wymieszać z cynamonem.
Ciasto przyciąć do kształtu formy, ja użyłam okrągłej formy o średnicy 30 cm. Można również upiec bakławę w prostokątnej blasze z piekarnika.
Połowę ciasta układać po jednym arkuszu w formie (nie trzeba jej wcześniej natłuszczać), każdy smarując roztopionym masłem.
Najlepiej zacząć od całych płatów ciasta, następnie wykorzystać okrawki, które zostały z przycinania, ostatnia warstwa to znów cały arkusz.
Gdy połowa ciasta znajduje się już w formie, należy wyłożyć orzechowe nadzienie i równo rozprowadzić je po całej powierzchni ciasta.
Na orzechowe nadzienie ułożyć pozostałe ciasto, tak jak poprzednio, arkusz po arkuszu, smarując masłem.
Gdy całe ciasto jest już wykorzystane, należy naciąć bakławę ostrym nożem, w niewielkie romby. To ważny moment, wszystkie warstwy powinny być dokładnie przecięte.
W nacięcia wlać pozostałe masło, jeśli stężało, delikatnie je podgrzać, doprowadzając ponownie do stanu płynnego.
Bakławę piec ok. 40 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st.C. Po 15 minutach należy ją przykryć papierem do pieczenia, żeby zbyt się nie przyrumieniła. Odstawić do całkowitego wystygnięcia.
Zimną bakławę zalewa się gorącym syropem. Żeby go przygotować, należy do garnka wsypać cukier, zalać go wodą i doprowadzić do wrzenia. Gotować 3 minuty, dodać sok z cytryny i cukier waniliowy, wymieszać, odstawić z ognia.
Gorącym syropem zalać wystudzone ciasto. Zostawić na 2 dni, żeby bakława dobrze przeszła syropem.

Zdjęcia: Lubo Lipov

16 komentarzy:

Majana pisze...

O mniam! Jakie to musi być pyyyyszne!:))

kabamaiga pisze...

Wreszcie przepis na baklawę podany przez kogoś z korzeniami :) Super , zapisuję.

Ewelina Majdak pisze...

Wspaniały deser - muszę przyznać że jedne z moich ulubionych :)
Fajnie mieć męża Bułgara :D

Amber pisze...

Bakława lub baklawa jest ,królową, kilku słodkich kuchni.
Niestety, nie dla mnie...Jej słodycz mnie zabija.
Twoja wygląda konkursowo!

marta jadczak pisze...

Całkiem możliwe, że dla takiego deseru zdecydowałabym się na ślub :)

Patka pisze...

Uwielbiam baklavę. Wykonanie wydaje się być bardzo proste :)

Karolina pisze...

Baklava to jeden z moich fetyszy kulinarnych - jesc moglabym codziennie, tylko nie chce mi sie produkowac. Kiedys na pewno sie zmobilizuje, tylko kiedy? ;)

Ewa pisze...

Uwielbiam kuchnię bułgarską (zresztą samą Bułgarię też), ale nigdy nie porwałam się na zrobienie baklawy. Może teraz się skuszę ...
Pozdrawiam
Ewa

Kamila pisze...

Idealny przepis dla takiego cukrojada, jak ja.
Podejmę wyzwanie ;)

margot pisze...

kuchnia bułgarska jest świetna ma tyle bezmięsnych , bez rybnych dań
a dla baklawy wyszłabym za mąż jak najbardziej , zwłaszcza dla tak smakowitej jak ta :D

Magda Łuczak Art pisze...

Jako laik zapytam: te dwa dni w samotności bakława ma spędzić w lodówce czy ot, tak sobie na stole na przykład?

beata lipov pisze...

mamajudo, na stole, lodówka nie potrzebna. Okrywam ją siatką na muchy tylko.

Nina pisze...

gdzie kupujesz ciasto filo? już kilkukrotnie przymierzałam się do zrobienia baklavy... tylko to ciasto mnie zniechęca

Nina pisze...

Beato, jadę na wakacje w rejony, gdzie ciasto phyllo znajduje się - mam nadzieję - w każdym sklepie. Może więc uda mi się podejść do tego ciasta.

Wydaje mi się, że pierwszy raz jadłam baklavę z pistacjami - przynajmniej w jakiejś części, czy to możliwe? Pytam się Ciebie jako specjalistki :) myślę, że na południu i pistacje [niesolone] są łatwiej dostępne niż u nas w kraju; więc jeśli byłyby potrzebne, wolałabym kupić wszystko na miejscu

pzdr serdecznie

beata lipov pisze...

Nina, baklava i różne jej wariacje popularne są na Bałkanach i krajach arabskich. Ja też jadłam bakławę z pistacjami, kupioną w libańskim sklepie. Kupuj ciasto i baw się dobrze! Całusy

Jola pisze...

Mój ulubiony przepis na baklavę! Za każdym razem zachwycam się zapachem i smakiem! Dziękuję serdecznie

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails