środa, 30 marca 2011
Robótki ręczne. Kule z mchu
Dziś zajęcia praktyczno-techniczne w Lawendowym Domu. Od lat zajmuję się stylizacją. Przygotowuję aranżacje do sesji zdjęciowych, to moja praca i wielka pasja. Często dostaję od Was listy z pytaniami dotyczącymi stylizacji, które widać na zdjęciach. Chcę podzielić się moim doświadczeniem. Pomysły na dekoracje i aranżacje stołu znajdziecie w cyklu "Robótki ręczne" tutaj, na blogu i w magazynie Lawendowy Dom.
Kule z mchu robi się błyskawicznie. Można ich użyć do dekoracji w domu lub w ogrodzie. Ułożyłam je na pomalowanych na biało starych doniczkach wygrzebanych z garażu. Jutro pokażę Wam, w jaki sposób można je wykorzystać przy dekoracji wielkanocnego stołu. Po więcej pomysłów zapraszam do magazynu Lawendowy Dom.
Kule z mchu
potrzebne będą:
papier lub gazeta
mocna nić lub cienki sznurek
klej wikol
pędzel
mech
Z papieru uformować kulę i owinąć ją nicią.
Mech oczyścić z ziemi i przyklejać niewielkimi kawałkami do kuli posmarowanej klejem. Kolejne obklejone fragmenty delikatnie dociskać.
Oklejoną kulę pozostawić do wyschnięcia.
Do zobaczenia jutro!
Zdjęcia: Lubo Lipov
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
17 komentarzy:
Też tak robiłam kule ale moje były znacznie mniejsze. Czekam na pomysły dekoracji z nimi:)
Myszko, to bardzo wdzięczna. Ciekawa jestem, jak je zaaranżowałaś?
tak to świetny pomysł..lecimy do lasu po mech !
Kocham klej wikol, tani i wszystko niemal klei !
Na takie kule mozna przyczepic kokardki, kurczaczki , piorka lub lampki choinkowe...
Wspaniała dekoracja! Cudowne sa te kule. Masz super pomysły:)
Pozdrowienia:)
Dziękuję za przepis, piękne ! W sam raz do udekorowania wielkanocnego stołu :) Pozdrawiam
Dziewczyny, pamiętajcie, żeby zbierając miech, nie niszczyć poszycia leśnego. Nasz został zebrany z rozwalonej chałupki.
Mona, masz rację, takie kule to baza do wielu dekoracji. W dodatku są b. tanie w produkcji :)
Majanko, dziękuję Ci za ciągłe wsparcie.
Aga, pozdrawiam i zapraszam jutro.
Bardzo mi się podobają, ciekawa jestem co dalej z nich powstanie.
bardzo prosty i efektowny sposób na dekorację:) wiszące z przewiązaną kokardką zwieńczającą kule ciekawie by wyglądały, według mnie:)
obejrzałam dziś Lawendowy Dom, bardzo spodobało mi się,że czuć w nim powiew wiosny..:)
pozdrowienia!
J.
O, klej wikol!
Przypomniało mi się jak w podstawówce na technice robiliśmy różne rzezy z jego użyciem. Np. butelki obklejanie rafią. Do tej pory pamiętam zapach:)
Kule fajnie się prezentują:)
Pozdrawiam:)
tez robilam takie kule:)a w zeszłym roku obklejałam jajka ze styropianu:)buziaki ps. cz.2 LD jest super:)pozdrawiam
Przyłączam się do poprzedniczek. Super pomysł.
Świetny pomysł, super baza na wielkanocne dekoracje,pozdrawiam cieplutko
Aga
Ale to jest super pomysł, dziękuję :-)
Są piękne :-) Zawsze imponowały mi takie rzeczy zrobione w domu...
P.S. Czy to, co widzę to bransoletka Lilou? Podoba mi się bardzo kolor tego sznureczka i zastanawiam się jaki to odcień, bo chciałabym kupić sobie taką samą...gdybym mogła wiedzieć?
świetna dekoracja na wiele okazji, a najnowszy numer lawendowego domu-majstersztyk!
wariatko, już możesz się przekonać :)
dotblogg, wiszące wyglądałyby pięknie, świetny pomysł!
Atria, ja też kocham ten klej, powinnam go kupować na wiadra...
florysztuka, buziaki i dziękuję!
Plastikowe Pomarańcze, aga i Sylwia, dziewczyny, zaglądajcie częściej :)
Arven, to Lilou, kolor to jakiś beż, nazwy nie pamiętam, bo dość szybko zmienia się asortyment.
Anitko, dzięki!
a ja kiedyś w podobny sposób oklejałam papierowe obręcze, które stawały się w ten sposób bazami do wianków. Owijałam je jeszcze ozdobnym drucikiem.
Wiosnenne pozdrowienia.
Prześlij komentarz