piątek, 6 sierpnia 2010

Tarte Tatin z morelami



Piękne okoliczności przyrody kierują moim życiem. Bo doprawdy, czyż można przejść obojętnie obok złocistych morelowych pagórków usypanych na straganach, nie kupując przynajmniej dwóch kilogramów?









Cieszę się tym bogactwem i ładuję akumulatory na czekającą już w sieni jesień.
Dziś klasyczna Tarte Tatin, z delikatnym kruchym spodem skąpanym w karmelowo-morelowym sosie.

Tarte Tatin z morelami
1 kg moreli
100 g masła
100 g cukru
Na ciasto:
150 g mąki pszennej
szczypta soli
75 g schłodzonego masła
25 g cukru pudru
2 żółtka
1 łyżeczka zimnej wody
kilka kropli ekstraktu waniliowego

Przesiać mąkę, cukier i sól do miski, dodać starte na tarce masło. Rozetrzeć składniki palcami, aż zaczną przypominać tartą bułkę. Teraz dodać żółtka wymieszane z wodą i ekstraktem waniliowym. Mieszać widelcem, aż do powstania dużych grudek. Teraz zagnieść ciasto, uformować kulę, lekko spłaszczyć, zawinąć w folię i włożyć do lodówki na min. 30 minut.
Morele przekroić na pół, pozbawić pestek. Na patelni roztopić masło, dodać cukier, podgrzewać na dość silnym ogniu, aż powstanie złocisty syrop. Teraz należy zmniejszyć ogień, włożyć do karmelu połówki moreli. Podgrzewać po 4-5 minut z obu stron, delikatnie obracając, żeby nie uszkodzić owoców. Morele ułożyć na dnie formy (użyłam ceramicznej o średnicy 28 cm). Owoce polać pozostałym sosem.
Ciasto wyjąć z lodówki, rozwałkować na placek odrobinę większy od dna formy. Przykryć nim morele, podwijając brzeg ciasta pod spód. Ciasto nakłuć widelcem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C na 40 minut.
Po upieczeniu zostawić ciasto na ok. 5 minut, następnie przykryć formę talerzem i jednym ruchem odwrócić do góry dnem.





Zdjęcia: Lubo Lipov

18 komentarzy:

ptasia pisze...

U Ciebie też :)? Ja robiłam wczoraj, został jeden tyci kawałek.

Atria C. pisze...

U nas dziś są brzoskwinie, niestety Dziadek kupił na zasadzie "po jednej dla każdego" (trzeba wyjechać do miasteczka coby kupić)
A co to za lato bez morelowo-brzoskwiniowego czegoś?:)
CZekam zatem na większa porcję.
A tarta tatin.. robiłam dwa razy i nie wyszło ale do trzech razy sztuka:)

Gosia pisze...

pysznie brzmi i tez tak wyglada :)
Pozdrawiam :)

Ciastella pisze...

wygląda rewelacyjnie;D i na pewno tak też smakuje;D zapisuje przepis i już nie mogę się doczekać, jak jej spróbuję;))

Jswm pisze...

no i gdzie te pagórki???
bo na targu w Piasecznie nie spotkałam :((

nie było też białej rzepy ani musztardowca choć kiedyś bywały...

długo tam nie pójdę bo mnie to wkurza

Komarka pisze...

Ależ energetyzujące kolory ma Twoja tarta i same morele :)

Usagi pisze...

Ależ kolory - i jak równiutko Ci wyszła. Bajka po prostu. Oj, zjadałbym sobie.

Pozdrawiam

cukrowa wróżka pisze...

jak ona musi cudnie pachnieć..

Waniliowa Chmurka pisze...

sielsko anielsko.
cudownie;)

Anonimowy pisze...

Taka Tarte Tatin... Cudna. Po prostu cudna.

marta pisze...

porusza zmysly...az czuje zapach moreli...cudny przpis na letnie ciasto...

marta pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Ewelina Majdak pisze...

Zdjęcie moreli w koszyku jest przepiękne!

Majana pisze...

Piękne kolory, piękne zdjęcia. Nie moge się napatrzeć:)
A taką tartę z wielką chęcią bym jadła, mniaaam:)
Pozdrawiam ciepło Beatko:*

asieja pisze...

nie da się przejśc obojętnie obok tych małych słońc, zdecydowanie

Zuza pisze...

niesamowita :)

beata lipov pisze...

Ptasia, no u mnie też. Sok cieknie po brodzie, a ja szaleję z tymi morelami. W przerwach brzoskwinie. Powiem Wam jeszcze, że ciasto cudownie nasiąka owocowo-karmelowym sosem. Pyyycha!

aga pisze...

pieknie sie prezentuje:) a jak musi smakowac... poprostu pysznie:)

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails