Najbardziej lubię tą najzwyklejszą, z pomidorami i mozzarellą. W Rzymie odkryłam pizzę ze świeżą rukolą i pomidorami. I to, że najwygodniej kroić ją... nożyczkami. Ale najpierw trzeba zagnieść, wywałkować, posmarować i obłożyć. A potem upiec.
Dziękuję za miły komentarz. Książka naprawdę wspaniała. Właśnie żyjemy sałatką szopską, oczywiście wg. przepisu z "Bułgarii na talerzu". Pozdrowienia:) Agnieszka
Witam. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. :) Widzę, że trafiłam do Profesjonalistów (pozwoliłam sobie przejrzeć, z przyjemnością wielką, stronę Studia). :) A blog...no cóż...pięknie tu i smacznie. :) Pozdrawiam. :)
Anoushka, południe Francji jest mi bardzo bliskie. Jeśli dodać do tego hiszpańską Andaluzję no i prawie całą Portugalię, to są moje klimaty. Pozdrawiam serdecznie.
Oj jak ja się cieszę, że do Ciebie trafiłam! Przepięknie u Ciebie...wszystko przejrzałam z zapartym tchem i możesz być pewna, że będę tu stałym gościem :) Gratuluję talentu! :)
16 komentarzy:
Dziękuję za miły komentarz. Książka naprawdę wspaniała. Właśnie żyjemy sałatką szopską, oczywiście wg. przepisu z "Bułgarii na talerzu". Pozdrowienia:)
Agnieszka
A u nas arbuz z fetą dzień w dzień - też bułgarski patent. Pozdrawiam.
Najprostsze zwykle smakuje wybornie, dotyczy to także pizzy, pozdrawiam.
Rukola i świeże pomidory to jest w ogóle zabójcze połączenie!
A na pizzy, to jest po prostu totalny odlot :)
Milo mi Cię widzieć; Beata!
Czy wiesz, że przez długi czas byłam przekonana, że Twój dom znajduje się w Prowansji?
Pozdrawiam
Witam. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. :)
Widzę, że trafiłam do Profesjonalistów (pozwoliłam sobie przejrzeć, z przyjemnością wielką, stronę Studia). :)
A blog...no cóż...pięknie tu i smacznie. :)
Pozdrawiam. :)
Kass, ja właściwie jestem praktykiem Twojej teorii.
Anoushka, południe Francji jest mi bardzo bliskie. Jeśli dodać do tego hiszpańską Andaluzję no i prawie całą Portugalię, to są moje klimaty. Pozdrawiam serdecznie.
Małgosia, witam serdecznie. Zaglądaj od czasu do czasu. Pokazuję niewielkie wycinki naszej codziennej pracy.
Swietne zdjecia! Ciesze sie, ze tu trafilam :)
Pozdrawiam!
Bea, witam Cię serdecznie. Mam nadzieję, że spotkamy się tu lub na Twoich blogach od czasu do czasu.
Rowniez mam taka nadzieje :)
Jak tu pięknie :)
Oj jak ja się cieszę, że do Ciebie trafiłam! Przepięknie u Ciebie...wszystko przejrzałam z zapartym tchem i możesz być pewna, że będę tu stałym gościem :) Gratuluję talentu! :)
Violetko,bardzo dziękuję i mogę właściwie napisać podobnie. Uroczo u Ciebie i zdolna z Ciebie babka:)
Mój kolorowy świecie, zajrzałam do Ciebie i nie mogę uwierzyć, że jesteś mamą trzech córek. Ja też! Pozdrawiam serdecznie.
mmmmmmm, chyba mnie głód dopadł, tak znienacka, po obejrzeniu Twoich zdjęc:D
Prześlij komentarz