Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dokarmianie ptaków. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dokarmianie ptaków. Pokaż wszystkie posty

sobota, 16 stycznia 2010

Nie dla psa kiełbasa, czyli dokarmianie ptaków




W ogrodzie zastałam obraz nędzy i rozpaczy. Smętne resztki sznurka, targane mroźnym wiatrem, sygnalizowały coś, czego nie ma. Ptasie kule z przetopionej słoniny wymieszanej z odżywczą mieszanką ziaren znikły tak szybko, jak się pojawiły. Powiesiłam je wczoraj wieczorem, gdy tylko skończyłam produkcję.




Koty sąsiadów traktują nasz ogród jak świetlicę. Opalają się na naszej wycieraczce, wysypiają na poduszkach ogrodowej huśtawki. Przekąszą czasem coś, co zostawimy dokładnie na sekundę na tarasowym stole. Czasem czają się na naszą morską świnkę, lub drażnią sukę staruszkę, która stara się trzymać fason mimo swoich 13 lat. Tym razem porwały pożywne kule rozwieszone dla ptaków. Kolejne zawisły wysoko, w miejscu dla kotów niedostępnym (tak mi się przynajmniej wydaje).

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails