środa, 22 czerwca 2011

Orzechowe koszyczki z winogronami.



Jesień Drodzy Państwo w Lawendowym Domu. Nie, nie, to nie pomyłka. Pełną parą pracujemy nad jesiennym wydaniem magazynu i muszę przyznać, że targają mną sprzeczne emocje. Za oknem motyle uganiają się nad lawendą, popijamy napoje chłodzące i zajadamy się czereśniami, a w studiu iście jesienna aura.
Dziś zaglądamy na plan jednej z naszych jesiennych sesji, a tam urocze orzechowe koszyczki z winogronami. I choć powinnam Wam serwować chłodniki i sorbety (będą, będą niebawem), to myślę, że ta prosta przekąska znajdzie uznanie na jakimś miłym towarzyskim spotkaniu pod gołym niebem.



Orzechowe koszyczki z winogronami

50 g sera z niebieską pleśnią
1 łyżeczka jogurtu greckiego
50 g zmielonych orzechów włoskich
winogrona

Ser zmiksować z jogurtem. W powstałej masie serowej zanurzać winogrona, a następnie obtaczać je w orzechach. Prawda że proste? Orzechowy koszyczek z wyrazistą serową masą i zatopionym w niej słodkim owocem. Pycha!

Skoro o miksowaniu mowa, to co powiecie na takie cudo?



W trzeciej już edycji naszego konkursu "Przepis na 5!" zadanie bardzo proste. Wystarczy przesłać na adres: kontakt@lawendowydom.com.pl przepis na makaron. Szczegóły konkursu znajdziecie w letnim wydaniu magazynu Lawendowy Dom. Przypominam, że w losowaniu nagrody głównej biorą udział wszystkie nadesłane przepisy. Powodzenia!

17 komentarzy:

  1. oh, co tu sie wyprawia :) Jakie cudne winogronka i ten niebieski ,,pomocnik" do kuchni..cudny :)..juz szukam przepisu na konkurs :) !

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomocnik piękny. Sama marzę o takim kolorze :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Koszyczki wyglądają apetycznie, tylko to wewnętrzne szarpnięcie niesmaku na myśl, o serze z niebieską pleśnią, którego bardziej niż nie bardzo osobiście ... Ale czymś go zastąpię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Urocze te koszyczki Beatko! :)
    Poczęstuję się jednym i czekam na sorbeciki:)
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Te dni w studiu spędzone w innej porze roku muszą być na prawdę ciekawe.
    Sama chciałabym poczuć emocje wydawania własnego magazynu.
    Kiciuś piękny (również marzyłam o takim kolorze) ale zdecydowałam się na gruszkę.
    Stoi grzecznie na blacie i świetnie się sprawuje. To samo z zestawem do makaronu, który od razu dokupiłam.
    Dlatego nie wezmę udziału w konkursie (chce aby inni mogli poczuć tą radość).

    OdpowiedzUsuń
  6. gocha, fetą zastąp i też będzie pysznie.
    Majana, częstuj się kochana.
    desperate, to doprawdy dziwne uczucie - wciąż wyprzedzam czas :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Skladniki oczywiste ale sposob podania - nowka! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacyjne te winogronowe koszyczki, wykorzystamy na imprezę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudny ten Kitchen! Aż ślinka poleciała!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak dobrze, że jest jeszcze czas do sierpnia ;)) Zdążę i zrobić koszyczki i znaleźć jakiś świetny przepis na konkurs ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Winogrona świetnie komponują się z serem i orzechami, ale sposób podania zaskakujący! A o takim pomocniku to marzę nie od dziś :)

    OdpowiedzUsuń
  12. mniammmm smakowitości
    KonKata

    OdpowiedzUsuń
  13. Pomysłowy przepis na energetyczną przekąskę. Pochłonęła mnie całkowicie lektura Lawendowego Domu , wspaniałe wydanie, kilka przepisów już wypróbowałam i z pewnością zagoszczą w moim menu:).Pozdrawiam cieplutko i czekam na tegoroczne inspiracje z wykorzystaniem lawendy - zbiory tuż tuż.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak dobrze, że przypadkiem wpadłam na tego bloga:) Jest przepiękny. Sama też zajmuję się stylizacją, ale nie jedzenia :)) Miło popatrzeć na zdjęcia kogoś, kto robi takie cudne rzeczy w optymistycznych barwach. Pozdrawiam i będę często wpadać :) M.

    OdpowiedzUsuń
  15. Genialna smakowo-podaniowa prostota...jestem pod wrażeniem i zapamiętam ten przepis...zawsze się przydają takie maleństwa:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Beata, otrzymuje Nobla za 'Cierpliwość w kuchni' :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Taki prosty przepisik, a tak efektownie wygląda na talerzu, fajna przekąska :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Pamietaj, że z anonimami nie rozmawiam. Po prostu podpisz się :)