sobota, 11 września 2010

Ciasto ze śliwkami i karmelem





Kto z Was nie upiekł jeszcze dzisiaj ciasta ze śliwkami? Przyznam, że po naszym zostały już tylko okruchy.





Przepis cudownie prosty, znacie go już dobrze, w wersji z jabłkami, którą znajdziecie tutaj. Jeśli Wasze śliwki są lekko kwaśne, tym lepiej. Do ciasta dodałam 1 łyżeczkę cynamonu. Użyłam formy o średnicy 30 cm i ok. 20 śliwek.



Życzę smacznego!

Zdjęcia: Beata i Lubo Lipov

12 komentarzy:

  1. Ja nie upiekłam. I, och, jakże ja żałuję! Niesamowicie mam ochotę na takie smaki...

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne ciacho!
    Ja piekłam,ale moje nie było takie ładne. Z chęcią bym się poczęstowała Twoim Beatko:)
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wczoraj, na kruchym, pyyyyszne było:) Ale u mnie musi być - dużo śliwek, ciasta mało!

    OdpowiedzUsuń
  4. wygląda niesamowicie! już czuję ten aromat ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. najlepsza droga wykorzystania śliwek!

    OdpowiedzUsuń
  6. kurcze caly dzien chodzil za mna murzynek ze sliwkami a Ty mnie tu tak na wieczor jeszcze podkrecasz.

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam ciasta "do gory nogami" ,ale sliwkowego jeszcze nie robilam...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne kolory... bardzo lubię śliwki, a podane w takiej formie zwłaszcza :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jeszcze "śliwek" w tym roku nie robiłam. Może ten przepis to dobry pomysł...
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo chciałabym już je upiec.
    Dziś jeszcze poszły brzoskwinki, jutro chyba już śliwki :)

    Piękne, lekkie klimaty

    pozdrawiam
    M.

    OdpowiedzUsuń
  11. ależ słoneczne jest to ciasto!
    proste, a jakie pyszne :)
    zastanawiałam się, którą wersję zrobić: ze śliwkami czy jabłkami, wybrałam te dwa owoce :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Pamietaj, że z anonimami nie rozmawiam. Po prostu podpisz się :)