
Mamy małe problemy techniczne ze stroną magazynu, dlatego o szczegółach konkursu możecie przeczytać tu, a na zgłoszenia czekamy pod tym adresem: kontakt@lawendowydom.com.pl
Koktajle to moja specjalność. Błyskawiczne, zdrowe, pyszne. Przygotowuję je bez dodatku cukru, często na bazie bananów, które nadają im aksamitną delikatność.
Aksamitny koktajl pomarańczowy
300 ml jogurtu naturalnego
2 słodkie pomarańcze
2 banany
2 łyżki miodu
do posypania:
łyżka migdałów
łyżka płatków owsianych
1 łyżka miodu


W zasadzie sprawa jest bardzo prosta. Miksuję jogurt z pomarańczami, bananami i miodem. Ale diabeł tkwi w szczegółach. Pomarańcze powinny być dojrzałe, soczyste i słodkie, a jogurt najwyższej jakości.


Jeśli chcę otrzymać koktajl o bardziej płynnej konsystencji, dodaję trochę mleka. Ja wolę gęsty, które zastępuje mi całe śniadanie. Gotowy koktajl przelać do szklanek. Zmiksować migdały z platkami i miodem. Powstałą kruszonką posypać koktajl. Podawać od razu.

Życzę miłej niedzieli!
samo zdrowie :)
OdpowiedzUsuńProste i pyszne! Dobry sposób, żeby moje dziecko zjadło pomarańczę czyli przemyt idealny :))
OdpowiedzUsuńwspaniała bomba witaminowa~!pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńZolty przystojniak calkiem calkiem (u mnie w kuchni stoi czerwony jegomosc:)) A koktajl strasznie mi sie podoba. Pycha :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Boskie!
OdpowiedzUsuńMam wszystkie składniki,
lecę robić!
Taki gęsty, na szybko robiony koktajl to też świetny pomysł dla faceta na śniadanie lub przekąskę po treningu. I jakież szerokie zostawia pole do eksperymentowania z różnymi owocami!
OdpowiedzUsuńGdybym miala taki mikser na pewno robilabym sobie takie koktajle;)
OdpowiedzUsuńPrzepyszny!
OdpowiedzUsuńPyszny koktajl i piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Pycha!
OdpowiedzUsuńprzyjemnie jest rozkoszowac się takim śniadaniem. energia w kolorach i smaku najładniejszym.
OdpowiedzUsuńFartuszek przecudnej urody;)a jakże.
OdpowiedzUsuńpiękny i pyszny !!
OdpowiedzUsuńWyśmienite!!
OdpowiedzUsuńPyszności. Zrobione w TM ;)
OdpowiedzUsuńmmm pychotka, nie wiem czemu ale pomarancze kojarzą mi się ze świętami BN. A tutaj takie letnie piekne kolory... miło sie ogląda gdy za oknem tak ciemno i szaro.
OdpowiedzUsuńwww.aktywnemacierzynstwo.blogspot.com
hmmm... jakby nie kręcił... to znaczy popsuty... ten przystojniak znaczy :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniało mi się, jak w czasach gdy niczego nie było, a można było zdobyć pomaańcze robiło się "sok" pomarańczowy i niczego nie można było zmarnować. Mama dawała nam szczoteczkę, my szorowaliśmy skórkę pomarańczy, wtedy kroiło się je na 4, w dużym garnku gwrzała woda, wkładało się owoce, gotowało przez chwilę. Potem ostudzić, wyjąć pestki a całość łącznie ze skórką dobrze zmiksować.
OdpowiedzUsuńAż zrobiłam się głodna ...mniam:):)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że miejsca w kuchni tak mało... Taki przystojniak by się przydał, ale reozsądek mowi 'stop' - mam ten sprzęt w moim robocie kuchennym...
OdpowiedzUsuńwitaj! wspaniale tutaj u Ciebie:) będę odwiedzać i to często!:) a przepis super, tak jak i zdjęcia:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńmagazyn jest wspaniały:) tyle tam ciekawych rzeczy:) już się nie mogę doczekać jak przyjdę do domu, usiądę na kanapie i sobie poczytam:) rozumiem, że jest tylko wersja elektroniczna?:)
OdpowiedzUsuńPyszny!! Polecam :)
OdpowiedzUsuńDominika