
W starej, cynowej miednicy moje dziewczynki hodują truskawki. Nie trzeba mieć wielkiego ogrodu. Własna hodowla truskawek udaje się nawet w zwykłej misce na balkonie. To jeden z pomysłów, który wykorzystam w kolejnej książce, nad którą pracuję. Niebawem pokażę Wam, co jeszcze wyrosło nam w różnych nietypowych naczyniach i co z tego wynikło...

Po ulewach nastało wreszcie słońce i nasze truskawki dostały zdrowych rumieńców.
Proste, swojskie, zwyczajne placuszki z truskawkami. Żadne cuda. Pyyyszne.
3 jajka
1 1/2 szklanki kefiru
2 łyżki oleju
1 1/2 szklanki mąki
2 łyżki cukru pudru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
150 g truskawek pokrojonych w plasterki
szczypta soli
olej do smażenia
Wymieszać kefir z jajkami i olejem. W drugim naczyniu połączyć suche składniki, czyli mąkę, cukier, proszek do pieczenia i sól. Wlać jaja z kefirem, wymieszać na gładkie ciasto, dodać truskawki. Smażyć niewielkie placuszki na wolnym ogniu, z obu stron na złoty kolor.

Bardzo fajny, prosty i apetyczny przepis ;) Jak z truskawkami to będę musiała zrobić ;) ;*
OdpowiedzUsuńBardzo podobnie robimy placuszki-racuszki, u nas hit na śniadanie, mogą być z jabłkiem albo bananem albo kakao albo tylko z cukrem pudrem... Możliwości ogromne, pora na próbę z truskawkami.
OdpowiedzUsuńrobię takie ze wszystkimi owocami jakie się nawiną- znikają błyskawicznie
OdpowiedzUsuńJa mam je jutro w planie na śniadanie w ogrodzie!
OdpowiedzUsuńTylko dodaję sodę zamiast proszku i łyżkę masła do ciasta.
POzdrawiam.
umm wyglądają mega apetycznie :)
OdpowiedzUsuńKolejny prosty, pyszny pomysł! Czytam i zazdroszczę, że sam na to nie wpadłem... :) ale dlatego mam Twój blog pod stałym nadzorem :))) Pozdrawiam turuskawkowo!
OdpowiedzUsuńFajne polaczenie, tylko ciekawe czy moje dzieciaki je polubia :)
OdpowiedzUsuńBo proste... zazwyczaj oznacza najlepsze :)
OdpowiedzUsuńtak jak truskawki z własnego krzaczka - najlepsze!
Te placuszki wyglądają przepysznie. Uwielbiam takie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
sama z chęcią bym takie placuszki zjadła, ale przez moje wrodzone lenistwo na śnaidanie miałam jedynie same truskawki ;)
OdpowiedzUsuńPrzepis jest świetny! Prosty, szybki, składniki łatwo dostępne. A placuszki wychodzą delikatne i puszyste, idealne danie na lato! Dziękuję i pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńPS> Przymierzam się do wykonania baklavy z przepisu zamieszczonego na blogu. Do tej pory robiłam ją z przepisu koleżanki Serbki, ale baklava wychodziła zbyt słodka...
Jola, dziękuję za miłe słowa. Jeśli chodzi o bakławę, to mam złą wiadomość - ona jest zawsze za słodka :)))
OdpowiedzUsuńMoje dzieci już bardzo Cię lubią! Zrobiłem te placuszki!
OdpowiedzUsuńUcałuj je od ciotki Beaty! Następnym razem niech robią sami :)
OdpowiedzUsuń