piątek, 4 maja 2012

Jogurtowe ciasto z rabarbarem. Garden time!


 

Rabarbar ma liście jak zielone parasole. Cierpliwie wypuszcza wciąż nowe pędy, które ucinam i przerabiam. Nie możemy się nim nacieszyć.


Dziś doprowadzam do porządku mój ogródek ziołowy. Sadzonki czekają cierpliwie na swoje miejscówki. 


Od tygodni z niepokojem obserwuję lawendę i dłużej nie mogę się już oszukiwać. Dwadzieścia okazałych krzaków niestety nie przetrzymało styczniowych mrozów. Przeżyły tylko te młode, sadzone w zeszłym roku. A u Was jak wyglądają sprawy z perspektywy grządek i balkonowych skrzynek?

Ciasto rabarbarowe na bazie jogurtu przygotowuje się błyskawicznie. Jest lekkie, choć wilgotne i wspaniale nadaje się zarówno na popołudniową przekąskę, jak i na majówkową wycieczkę. To zapowiedź letniego numeru magazynu Lawendowy Dom, który ukaże się już w czerwcu. Pracujemy nad nim intensywnie i z prawdziwą przyjemnością, a na razie serdecznie zachęcam do lektury numeru wiosennego, który znajdziecie tu.



Jogurtowe ciasto z rabarbarem

100 g mąki pszennej białej
100 g mąki pszennej
pełnoziarnistej
1/2 łyżeczki sody
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 jajka
125 g cukru
1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią
80 g roztopionego masła
150 ml naturalnego jogurtu
300 g
rabarbaru

Rabarbar umyć, pokroić w plasterki, oprószyć mąką i wymieszać. Dzięki temu rabarbar nie opadnie podczas pieczenia na dół ciasta. Jajka ubić z cukrem na puszystą masę. Do masy dodać stopniowo oba rodzaje mąki wymieszanej z proszkiem i sodą, masło, jogurt i na końcu owoce. To jest ten rodzaj ciasta, który nie znosi długiego, dokładnego mieszania. Wystarczy kilka obrotów miksera, nie więcej. Ciasto przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia podłużnej formy. Piec w piekarniku nagrzanym do 190 st.C ok. 50 minut. Przed końcem pieczenia sprawdzić patyczkiem, czy ciasto jest upieczone. 


Życzę Wam wspaniałego dnia!

43 komentarze:

  1. piekne dziś, letnie zdjęcia :)
    niespełna tydzien temu na moj urodzinowy piknik pieklam drozdzowe ciasto z rabarbarem, było pyszne, ale to jogurtowe kusi mnie jeszcze mocniej, a że rabarbar uwielbiam.... - dziekuje za przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rabrarowe szaleństwo podzielam bez opamiętania ;) zdjęcia cudowne - zwłaszcza Córeczki :))

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam ciasto z rabarbarem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba muszę kupić dziś rabarbar. Ciasto będzie w sam raz na imieniny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rabarbarowy sezon w pełni. Na blogach roi się od przepisów na rabarbarowe delicje, lecz ja mam na niego kwaśną minę. Po prostu za nim nie przepadam. Ze wzruszeniem jednak wracam pamiecią do czasów dzieciństwa, gdy na schodach przed domem chrupałam wraz z dzieciarnią z okolicy, rabarbar zanurzany w starej babcinej, porcelanowej cukiernicy. Moja lawenda posadzona na działce też nie przetrzymała mrozów :( Pozostały mi tylko dwa okazy, które mam na balkonie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcia jak zwykle fanastyczne. A rabarbar to moja wielka miłość:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałe, letnie, ciepłe i przepyszne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Rabarbar...przypomniało mi się dzieciństwo. ciasto rabarbarowe uwielbiam- babcinym kompocikiem też nie pogardzę :)
    Moja lawenda przezimowala w donicach na strychu i juz zaczyna sie ladnie zielenic- tez nie moge sie doczekac, kiedy zakwitnie):

    OdpowiedzUsuń
  9. Was für wunderschöne Bilder! Toller Blog! Liebe Grüße, Carmen

    OdpowiedzUsuń
  10. oh ciasto wygląda zachęcająco! muszę spróbować !piękne zdjęcia-jak zawsze :]
    Czekam na kolejny numer lawendowego domu-a jakże,jestem Waszą wierna fanką!
    co do moich ogrodniczych dokonań- hmm,przestałam walczyć i co roku kupuje nowe rośliny,nawet miniaturowe drzewka po 3 latach walki zwyciężyły nade mną :p

    OdpowiedzUsuń
  11. ja uwielbiam kompot z rabarbaru i uważam sezon letni za otwarty wraz z pierwszym kompotem :) ps. dziś mi się skończył czas ruszyć znów na działkę po następny zasób :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ihihihihi jaki trafiony post :))) właśnie upiekłam ciasto kruche z rabarbarem i nie zdążyłam dobrze oblizać łyżeczki :0)) jogurtowe popełnię na pewno :) a moja lawenda też niestety nie przetrzymała przymrozków,czekam na róże ..

    OdpowiedzUsuń
  13. tak, rabarbar to majowy przebój, uwielbiam go pod każdą postacią, za kolor, wygląd i smak, a lawenda - a poczytaj sobie u mnie jaką mam katastrofę w ogrodzie, 2 lawendy mi zdechły między innymi, jedna młoda tylko została...
    uściski!
    ps. piękne dziecię Twe z tym rabarbarowym liściem :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Apetyczne zdjęcia :) A czemu i soda i proszek? serdecznie pozdrawiam - Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  15. oo zrobię jak tylko dostanę od babci rabarbar ;) super!

    zapraszam, mr-broccoli.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fotografia córki - mistrzostwo!:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciasto wygląda przepysznie, poproszę kawałek mailem ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowne zdjęcia, przepiękne! Takie pełne lata, kolorów i uśmiechu.
    Córeczka jest śliczna, cudowne jest to zdjęcie.

    A ciasto bardzo mi sie podoba, lubię jogurtowe, przepyszne.
    Pozdrowienia :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam ciasta z rabarbarem, to smak mojego dzieciństwa, a dokładniej wakacji spędzanych u Babci :)

    OdpowiedzUsuń
  20. U Ciebie Beatko juz nie wiosennie,a prawdziw lato zaglada ze zdjec :)
    Super te ciasto,akurat na pikniki do zabrania ze soba :)

    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam rabarbar :-) i choć mama mnie też zaszczyciła dzisiaj ciastem z rabarbarem, to jednak ja najbardziej kocham surowy :-) Taki kwasny, ze aż wykrzywia, ale zawsze miałam słabość własnie do tego smaku :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mniam, przepis na pewno wypróbuję, bo za rabarbarem przepadam od dziecka! Do tego ta drżąca na języku nazwa obfitująca w "r" najpiękniej wymawiane przez moja córeczkę. Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  23. wyglada prze-smacznie. I ogrodek piekny i zielony - az chce sie oddychac :)

    OdpowiedzUsuń
  24. piękne, pełne radości zdjęcia:)
    ciacho z rabarbarem uwielbiam i pewnie za nie długo wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Otagowałam Cię!

    http://mojeqlinaria.blogspot.com/2012/05/zostaam-otagowana.html

    OdpowiedzUsuń
  26. zrobione..najpyszniejsze na świecie :) pokochałam właśnie rabarbar :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Już rabarbar! Muszę się u siebie w mieście rozejrzeć :)
    A przepis zapisuję :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Haaaa a ja właśnie zakupiłam rabarbar i miałam dzisiaj robić jakis placuszek z nim. Wchodzę do Lawendowego Domu a tu jak znalazł pyszny przepis :) Oczywiście wypróbuję :))
    Pozdrawiam serdecznie
    Magda Mirkowska

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudowne zdjęcia z liściem rabarbaru!

    OdpowiedzUsuń
  30. Lawenda mi wymarza co roku :(
    Mam trochę daleko do mojej grządki, ale ostatnio ją odgruzowałem po zimie i okazało się że tymianek cytrynowy przeżył a szczypiorek miał dość grządki i zaczyna wypierać okoliczną trawę :)
    Ciacho czadowe! Ja lepiej nie będę się do niego dotykał... pokaże Basi.
    Pozdrawiam Was!

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetny blog napewno często będę tutaj zaglądać :)
    A ciasto wygląda przepysznie:) mniam aż ślinka cienknie

    OdpowiedzUsuń
  32. Kochana dziękuję z całego serducha za przepis! właśnie zjedliśmy ostatni kawałek i jutro piekę kolejne :) no i przepis rozdaję wszystkim znajomym :) palce lizać :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  33. tak, jak nie lubię rabarabaru, tak się właśnie do niego przekonałam :D

    i te ziółka...

    OdpowiedzUsuń
  34. Boże!! Jaką ja mam ochotę na to ciasto! Koniecznie robię jutro:) Beato, wiesz... kiedy wchodzi się na Twojego bloga to chce się po prostu żyć... Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Beato, ja kocham rabarbar, więc Twoje ciasto na pewno wypróbuję, tym bardziej, że w ogrodzie mam coraz piękniejsze parasole;)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  36. Muszę koniecznie wypróbowac ten przepis, moja mama robi swietne ciasto ale jakichś z niejasnych przyczyn wychodzi tylko pieczone w prodiżu który po 35 latach postanowil się zepsuc;/ Ja w tym roku po raz pierwszy urządzam Mój
    Pierwszy Balkon i jestem bardzo podekscytowana kupowaniem i sadzeniem pelargonii, aksamitek i surfinii. Siedze w pracy i usiłuje sie na niej skupic ale marze tylko o tym żeby móc znów zajrzec do pobliskiego ogrodnictwa i kupic kolejną sadzonkę;-)

    OdpowiedzUsuń
  37. uwielbiam rabarbar!! pamiętam, że mielismy go pełno w moim rodzinnym domu, w ogrodzie i mini sadzie. Placek z rabarbarem i kompot z rabarbaru to najsmaczniejsza pamiątka z dzieciństwa:D

    OdpowiedzUsuń
  38. Wczoraj zerwałam w ogródku rabarbar i upiekłam. To mój pierwszy sezon rabarbarowy :) wcześniej rósł sobie spokojnie w rogu ogródka i nie zwracałam na niego uwagi. Ciasto pyszne ! Bardzo smakowało domownikom :), a mi przypomniało czasy dzieciństwa...

    OdpowiedzUsuń
  39. Cudowne zdjęcia!!Próbuję dziś swych sił w jogurtowych ciastowych inspiracjach:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Rabarbar to mój smak z dzieciństwa :) Oj dawno go nie jadłam :) Ciasto z pewnością jest pyszne :) Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Pamietaj, że z anonimami nie rozmawiam. Po prostu podpisz się :)