poniedziałek, 6 czerwca 2011

Semifreddo o smaku amaretto z miodową polewą



Ten lodowy deser skradł moje serce i nie zanosi się, żeby mogło się to zmienić. Spójrzcie na tę kremową, chłodną masę z chrupiącym dodatkiem ciasteczek amaretto i miodową polewę pełną prażonych migdałów. Jeśli jeszcze nie robiliście domowych lodów, ten przepis nadaje się idealnie na ten pierwszy raz. Przygotowanie jest bardzo proste, a efekt spektakularny. Coś na wyjątkowe okazje i zupełnie zwyczajny dzień.



Semifreddo o smaku amaretto z miodową polewą

4 duże jaja
½ szklanki cukru pudru
łyżeczka cukru waniliowego
100g ciastek amaretto
450 g serka mascarpone
50 ml śmietanki 30%
4 łyżki miodu
70 g posiekanych migdałów
1 łyżeczka rumu

Oddzielić żółtka od białek. Żółtka utrzeć z dwiema łyżkami cukru pudru oraz cukrem waniliowym. Ciasteczka amaretto pokruszyć, ale niezbyt drobno i dodać do żółtek. Śmietankę ubić mikserem na sztywno, zmniejszyć obroty miksera do minimum i stopniowo dodawać serek mascarpone. Białka ubić na sztywną pianę, następnie dodać pozostałą część cukru i ubijać dalej do otrzymania lśniącej masy.
Połączyć zawartość trzech misek ze sobą, ostrożnie mieszając. Przełożyć gotową masę do pojemnika, przykryć folią spożywczą i wstawić do zamrażalnika na około 4-5 godzin.
Przed podaniem przygotować miodową polewę.
Migdały uprażyć na suchej patelni. Dodać miód i rum, podgrzać, cały czas mieszając, do połączenia się składników, zdjąć z ognia i odstawić do ostygnięcia.
Przed podaniem wyłożyć semifreddo na talerz i polać przestudzoną polewą miodową.



Więcej lodowych przepisów znajdziecie w nowym, letnim numerze magazynu Lawendowy Dom. Zapraszam serdecznie.

22 komentarze:

  1. Ach! To musi być pyszne.
    A w taki gorący dzień jak wczoraj tym bardziej.
    Czy w konkursie przepis na 5 mogą brać udział blogerzy?

    OdpowiedzUsuń
  2. mhhmmmmm pysznosc Beatko!!!!!

    Cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. desperate, oczywiście, że mogą brać udział blogerzy :) Jest o co walczyć!
    Syl, pozdrawiam Cię ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. mmm idealne na taki upalny dzień :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. O! To rozumiem! A nie "smak ściółki z mrówkami..." ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda fantastycznie i pewnie tak samo smakuje. Skuszę się:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przecudny deser!
    Musze wyprobowac :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Koniecznie, przepis do wypróbowania! Wygląda smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda wręcz cudownie, idealne na taki upalny dzień jak dziś!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiem wiem.
    Gdybym wygrała to bym się bardzo cieszyła.
    A sesja zdjęciowa gdzie się odbywa?
    Oczywiście pytam z ciekawości.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda przepysznie!Mniam, musi smakować naprawdę wspaniale!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudnie wygląda i opis też rozpala zmysł smaku:)

    OdpowiedzUsuń
  13. wygląda i brzmi apetycznie:) muszę się tylko za ciasteczkami amaretto dobrze rozejrzeć.Pozdrawiam słodziutko!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda niesamowicie i na pewno smakuje, ale co to są ciasteczka amaretto?Łatwo je dostać? I jeszcze jedno pytanie, czy to bezpieczny deser zważywszy że białka są surowe?

    OdpowiedzUsuń
  15. Madleine,Myszka, Kla Modeliniaki, nat., Aldona, piegusku, mamaga - to napradę coś dla prawdziwych łakomczuchów :)
    Robert, z Ciebie to wybredna istota :))
    Desperate, sesja w Lawendowym Domu.
    piedra preciosa - to dość polpularne ciasteczka do dodstania np. w Lidlu. Wystepują też pod nazwą amaretti. Deser bezpieczny, jeśli zachowasz zasady higieny. Z sasady nie polecam tylko kobietom w ciąży.

    OdpowiedzUsuń
  16. Beatko, czy te surowe jajka jakoś szczególnie traktujesz, żeby spokojnie zjeść i nie martwić się o salmnonellę? Ja myję gorącą wodą, ale czy wystarczy.
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniu, zanurzam we wrzątku na 10 sekund.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję za odp. :)
    W takim razie, wie, co zrobię na deser :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Pamietaj, że z anonimami nie rozmawiam. Po prostu podpisz się :)