
W Lawendowym Domu zbliża się czas lawendowych zbiorów. Mam w ogrodzie kilka gatunków, niektóre już zaczynają kwitnienie, inne dopiero zawiązują pąki.

Lawendowe wrzeciona (fusettes de lavande) to efektowna dekoracja i praktyczny sposób zatrzymania lawendowego aromatu w domu.
Potrzebna będzie świeżo ścięta lawenda - użyłam 34 gałązek (można być mniej lub więcej, ale zawsze parzysta ilość) oraz wąska (5 mm) wstążka. Na jedno wrzeciono powinien wystarczyć 1 metr.

Lawendę należy ułożyć w bukiet i mocno związać tuż pod kwiatostanami, a następnie zagiąć łodygi tak, by kwiatostany znalazły się w środku.

Wstążkę przeplatać naprzemiennie co dwie gałązki lawendy. Najtrudniejszy jest pierwszy rządek, kiedy trzeba dokładnie rozdzielić gałązki po dwie, dalej idzie już bardzo łatwo.

Na końcu, gdy kwiatostany są już ukryte w środku, mocno owinąć wstążkę kilka razy wokół łodyg i zawiązać kokardę.
Z okazji rozpoczęcia lawendowego sezonu mam dla Was dwa lawendowe wrzeciona. Zasady zabawy są proste - wystarczy zamieścić komentarz pod tym postem oraz informację o zabawie z poniższym zdjęciem na swoim blogu. Osoby bez blogów proszę o wpisanie pod komentarzem swoich namiarów. Na chętnych czekam przez 2 tygodnie, do 28 czerwca. Ogłoszenie wyników losowania w środę, 29 czerwca.

Uwielbiam lawendę, więc dołączam do zabawy i trzymam za siebie mocno kciuki :)
OdpowiedzUsuńściskam mocno
Aga
Śliczne...Spróbuje sama zrobić, ale chętnie zgarnę prezent :) Pozdrawiam, ania_wlodarczyk@wp.pl
OdpowiedzUsuńAle cudo, ja tez sie zapisuje Beatko i pozdrawiam cie cieplutko! Twoj obrazek juz zamiescilam u siebie :-)
OdpowiedzUsuńSylwia
I ja chętnie zawiesiłabym takie wrzecionko w swoim domu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Lawendowe cuda może wygrać mi się je uda.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
wara44@onet.pl
śliczne.. znałam woreczki wypełnione lawendą..
OdpowiedzUsuńsuper blog i inspiracje.
stala czytelniczka
asia asekmasek@op.pl
Ależ wspaniały pomysł !
OdpowiedzUsuńChętnie się zapiszę, bo uwielbiam naturalne dodatki do domu, a zwłaszcza lawendowe.
Stała obserwatorka i czytelniczka ;)
Pozdrawiam!
sliczne !!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, chętnie wykorzystam i spróbuję zrobić sama :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i ustawiam się w kolejce :)
Coś niesamowitego! Bardzo się cieszę, że udało mi się znaleźć Twojego bloga i mam nadzieję, że znajdę na nim więcej takich ciekawych i prostych pomysłów!
OdpowiedzUsuńtak, ja tez jestem w klubie lubiących lawendę , więc ustawiam się z przyjemnością, bo pomysł świetny :)
OdpowiedzUsuńTo musi pięknie pachnieć w domku... kocham lawendę :)
OdpowiedzUsuńZapisuję się :)
Z przyjemnością dołączam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńa ja ostatnio nawet prosiłam koleżankę z Francji by mi poszukała takie wrzeciona:))ale niestety nie może znalezć ,a tu proszę:))znalazłam!
OdpowiedzUsuńuwielbiam lawendę:)
Roksana
mamy małe poletko lawendy, muszę to sprzedać mamie, bo ja mam dwie lewe ręce to takich cudeniek :)
OdpowiedzUsuńChciałabym zostać wylosowana... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe, widziałam już kiedyś takie wrzecionka. Kursik idealny do zapamiętania. Kocham lawendę i sama podjęłam się próby wyhodowania jej z nasionek, rośnie, rośnie, na efekty muszę jeszcze poczekać, ale listki już pięknie pachną.
OdpowiedzUsuńTymczasem z miła chęcią wezmę udział w zabawie. Zapachu lawendy nigdy za wiele:)
Się piszę! :) bo do lawendy dostępu specjalnie nie mam :/ piękne te wrzeciono! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Świetny pomysł na zatrzymanie zapachu lawendy i jaki efektowny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dołączam się do zabawy.
Jejku, cudowne! Chętnie bym takie wrzecionko wąchała w domku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapisuję się do zabawy:)
ja się też zapisuję na zabawę. bardzo fajny pomysł zatrzymania aromatu lawendy. i pewnie się nie kruszy później. rewelacja.
OdpowiedzUsuńSuper pomysl! Moze uda mi sie wygrac:) jesli szczescie mi jednak nie dopisze to sprobuje zrobic sama;) Mocno trzymam za siebie kciuki;)
OdpowiedzUsuńPiękne wrzeciono ... Zapisuję się . Może mi szczęście dopisze. Pozdrawiam. :-)
OdpowiedzUsuńOjjj lubię zapach lawendy, także te Candy jest jak najbardziej dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również na mój konkurs: http://handmadebizutki-karolcia.blogspot.com/2011/06/konkurs-na-imie-dla.html
Wam nigdy nie skończą się te wspaniałe pomysły?? :)))))
OdpowiedzUsuńRewelacja. Naprawdę!
Aleeee zaaaapaaach:). I ja prząśniczka zgłaszam się po wrzeciono. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł i jeszcze zrobiony przez Ciebie to byłby zaszczyt mieć w domu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Obok lawendy trudno mi przejść obok - zapisuję się szybciutko:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piękne. Szkoda, że moja lawenda strasznie nędzna i co najwyżej mogę pomarzyć o takich bukietach. Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńOo, akurat trafiłam na urocze słodkości :). Już wcześniej bywałam na blogu, ale dopiero teraz przysiadłam na chwilę dłużej. Czytam posty i chociaż w tej chwili powinnam zająć się zupełnie czymś innym, ściągam poprzednie wydania magazynu. I podziwiam, kłaniam się i słaniam ;))! Za pomysły, zdjęcia, uśmiech i za to wszystko co prezentujesz przeogromne chapeau bas! Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo sił i ciepłego słoneczka!
OdpowiedzUsuńFajny kursik - dzięki! Mam nadzieję spróbowac go zrobić, ale na razie tu dołączę :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Ślicznie wyglądają i muszą pięknie pachnieć! Z radością dołączam do zabawy:)
OdpowiedzUsuńBeatko pomyślałam, że śmiało moze Cię nazwać naszą polską Marthą Stewart
OdpowiedzUsuńtak samo kreatywną, pomysłową.
A może bardziej?
Piękna ta Twoja lawenda. I cuda, jakie z niej robisz.
tosia.bajerek@o2.pl
Cudowne :) u mnie jeszcze nie ma pączków, ale trzymam kciuki, żeby się pojawiłay, w międzyczasie zapisuję się w kolejce :)
OdpowiedzUsuńshapeofmyheart1@tlen.pl
Kocham, uwielbiam i szaleję za lawendą..za jej zapachem i widokiem..już dwukrotnie próbowałam ja wyhodować w swoim lesie i nijak nie mogę.. a marzę o tym, żeby powiesić ja u siebie w domu..dlatego tym chętniej ustawiam się w kolejce..mże tym razem jednak dopisze mi szczęście..
OdpowiedzUsuńwrzeciona piękne,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
sylwiasil@gmail.com
Bardzo fajny pomysł, z pewnoscią skorzystam. A powiedz prosze, kiedy najlepiej ścinac lawendę, gdy ma jeszcze nierozwinięte pączki ? w niektórych mam już rozwinięte, musze chyba zrobić szybkie cięcie.
OdpowiedzUsuńCudne, bardzo chciałabym miec bo moja lawenda zmarzla w tym roku niestety:( pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIwona namiar; groszek112@wp.pl
Ale tu pięknie!!! Dodaję do obserwowanych i zapisuję się na Candy :)
OdpowiedzUsuńPrzyłącze się do zabawy :) Tak tu pięknie i pachnąco... dlatego spróbuję, może szczęście się do mnie uśmiechnie ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://mojepasjeiwariacje.blogspot.com/
Piękne te lawendowe wrzeciona. Zapisuję się chętnie na candy i wierzę, że będzie moje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agnieszka
http://zalesinek.blogspot.com/
urocze! chętnie stałabym się ich posiadaczką :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Aneta - marielle@vp.pl
i ja jestem chętna na lawendowe cudeńko, bardzo lubię zapach lawendy, pozdrawiam :)),
OdpowiedzUsuńKajjka
http://bizuteria-recznie-robiona-kajj.blogspot.com/
ja też, ja też chcę!!!:)
OdpowiedzUsuńanka.g1@wp.pl
Świetny pomysł na to lawendowe wrzeciono. Z przyjemnością zapisuję się na candy, bo kocham lawendę. Na działce mam parę krzaczków i strasznie lubię siedzieć koło niej i wąchać, wąchać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo ładne!
OdpowiedzUsuńPomysł świetny, Piękna lawenda Ustawiam się w kolejce :)
OdpowiedzUsuńhttp://al-joy.blogspot.com/
J też ustawiam się w kolejce.Dzięki za mini kursik
OdpowiedzUsuńŚliczne :) Muszę znaleźć odpowiednią wstążkę bo lawendy w okolicy pod dostatkiem :)
OdpowiedzUsuńja też z chęcią sie zapiszę:):) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny kurs ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam
ale wspaniały pomysł! nawet jesli się nie załapię, to coś takiego sobie zmajstruję, bo pokazałaś instrukcje obsługi:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ja chcę, ja chcę, ja chcę...
OdpowiedzUsuńUwielbiam lawendę, ale nigdy jeszcze nie spotkałam się z takim lawendowym wrzecionem, chętnie się zapiszę na candy! :)
OdpowiedzUsuńzapisuję się również :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach lawendy :)
OdpowiedzUsuńKocham zapach lawendy, mimo, ze nie posiadam bloga, chciałabym wziąć udział w losowaniu :) pozostawiam swój e-mail: miubrie@gmail.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania :)
gdzie lawenda tam i ja.ustawiam się do kolejki.pozdrawiam.Izabellak@vp.pl
OdpowiedzUsuńWspaniałay blog...:)
OdpowiedzUsuńPełen pasji i energii :)
Jestem tu pierwszy raz i z pewnością będę zaglądać :)))
A lawenda cudna !!!
Zapraszam do siebie:
http://atelierpauli.blogspot.com/
http://paula-klonowska.blogspot.com/
trafiłam tutaj dzięki candy i zostanę na dłużej, a może raczej na zawsze.
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł z tą lawendą, jestem pod wrażeniem. Zapisuję się rzecz jasna do kolejki chętnych na nią.
jak nie wygram (a chcialabym) to choc wiem jak je sobie zrobić
OdpowiedzUsuńacha info słowne na bocznym pasku
OdpowiedzUsuńSprytne! Chcę!:)
OdpowiedzUsuńJa też się zgłaszam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lawendę i z radością przystępuję do zabawy ;)
OdpowiedzUsuńLink do candy umieściłam na moim torebkowym blogu www.katta.blox.pl
Pozdrawiam serdecznie :)
zapisuję się, a jakże bo bardzo lubię tu zaglądać, że nie wspomnę już o lawendzie - jej kolorze i zapachu, pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńJa również staje w szeregach chetnych :)jako mama 3-miesiecznego bobaska i kilkulatki chętnie skorzystam z kojącego działania lawendy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ewelina
ewelinkasniezka@interia.pl
Zapisuję się i czekam niecierpliwie na losowanie tych wspaniałych i pachnących cukiereczków.
OdpowiedzUsuńWitam, fantastyczne są takie lawendowe wrzeciona, dlatego z ogromną chęcią staję po takowe w kolejce. I zabieram się za lekturę tego ciekawego bloga! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUstawiam się w kolejce po wrzeciona:-).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
agas1001@wp.pl
i ja się ustawiam w kolejce
OdpowiedzUsuńU mnie w okolicy niestety nie znalazłam lawendy, więc dołączam się do zabawy. A nóż mi się poszczęści i lawendowy zapach rozniesie po moim domu :)
OdpowiedzUsuńŚwietne!! Zapisuję się:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Anna (anek_konkursowy@wp.pl)
Witam, jeśli mozna to i ja ustawiam się w kolejce ;)
OdpowiedzUsuńgessekai.blox.pl - w pasku bocznym
Pozdrawiam Angelika :)
nie mam lawendowego ogrodu więc nie mogę sama zrobić wrzecionka...
OdpowiedzUsuńmam więc nadzieje, że uda mi się wygrać to cudeńko!
pozdrawiam gorąco i zapraszam tez do mnie na candy
wytworki.blogspot.com
Lawendę mam posadzoną dopiero w tym roku, nie wiem czy zakwitnie,opornie jej to idzie, wiec ustawiam sie w kolejce po gotowca:))))))))))
OdpowiedzUsuńPatti
Oj, bajecznie w tym Lawendowym Domu!
OdpowiedzUsuńJak szczęście dopisze,to skrawek tej bajki do mnie trafi ;-)
pozdrowienia!
loya2005@gazeta.pl
REWELACYJNY POMYSŁ PRZEPIĘKNE WYKONANIE POZDRAWIAM DARIA G.
OdpowiedzUsuńja.modlishka@wp.pl
Rewelacyjne Candy! Lawendę każdy lubi, więc jak tu nie spróbować z Lawendowego Domu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i ustawiam się w długą.... już kolejkę
M z http://blogm-moemagda.blogspot.com/
Niesamowite! Piękne! :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :) Zapisuję się i ja :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie na blog
OdpowiedzUsuńśliczne i pomysłowe :) Zazpisuję się ;) daria7ds@op.pl
OdpowiedzUsuńŚliczne i pomysłowe :) Zgłaszam się;)
OdpowiedzUsuńdaria7ds@op.pl
Ja też się zapisuję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
i mi przyda się odrobina kojącego zapachu lawendy w domu :) staje w kolejkę :)
OdpowiedzUsuńJak zdązyłam to ustawiam się w kolejce.Moja lawenda z kupnych nasion już drugi rok nie wzeszła.Zniechęciłam się ale może choc troszkę szczęście mi sprzyja.....
OdpowiedzUsuńzdążę zdążę :))))) kocham lawendę :) mam ją na działce:) a motyw lawendy w moim domu gości na wielu rzeczach:)
OdpowiedzUsuńA ja chciałam tylko podziękować za świetny pomysł z gałązkami lawendy ... i za kursik też dziękuję.
OdpowiedzUsuńWczoraj chciałam ściąć lawendę moją niestety lunęło okrutnie i ciągle jest mokro ..... żeby mi znowu nie przekwitła:(
Pozdrawiam wszystkich miłośników lawendy:)
Witam wakacyjnie!
OdpowiedzUsuńLawendę uwielbiam i kolor i zapach. Takie wrzeciona widziałam w ubiegłym roku w Chorwacji, ale muszę przyznać, że nie były takie piękne i eleganckie jak Twoje...
martapawelek@interia.pl
Przepraszam, że bez pytania pożyczyłam sobie zdjęcie lawendowego wrzeciona .... jest podpis, że pożyczone a nie moje no i nakierowanie na Twój kursik ... mam nadzieję, że się nie gniewasz.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru:)
Świetny pomysł :) będę musiała spróbować :)
OdpowiedzUsuń