piątek, 27 maja 2011

Zapraszam do Kuchni. Domowe batoniki z orzechami.



Z prawdziwą przyjemnością zapraszam do spotkania ze mną i moimi córeczkami na łamach czerwcowego wydania miesięcznika Kuchnia. Przygotowałyśmy razem domowe słodkości, a ja przyznaję się, dlaczego nie jestem mamą idealną.



Czekoladowe batoniki z orzechami
Są batony i batony. Bazą naszych jest ciemna czekolada o wysokiej zawartości miazgi kakaowej i lekko uprażone orzechy.
200 g gorzkiej czekolady
ok. 200 g bakalii, u nas orzechy laskowe i migdały
50 g brązowego cukru
50 g masła



Na suchej patelni uprażyć orzechy i migdały. Trzeba to robić ostrożnie, cały czas mieszając, gdyż łatwo się przypalają. Gdy zaczną wydzielać przyjemny orzechowy aromat, można zestawić je z ognia i zostawić do ostygnięcia, a następnie dość grubo posiekać.
Do garnka z grubym dnem włożyć połamaną czekoladę, masło i cukier. Rozpuścić na małym odniu, dodać mieszankę orzechową. Prostokątną formę wyłożyć nieprzywierającym papierem i wlać do niej masę. Zostawić do zastygnięcia, a następnie pokroić.



Zadania dla dzieci:
• połam czekoladę na małe kawałki
• do garnka włóż masło, cukier i kawałki czekolady
• wymieszaj orzechy z masą czekoladową

22 komentarze:

  1. Lecę do najbliższego sklepu po nowe wydanie. Będę je przeglądać z podwójną przyjemnością!

    Uwielbiam domowe batoniki. Są zupełnie inne niż te kupne.

    Miłego weekendu!
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też kupię :) A batoniki cudne, fajny pomysł na przekąskę do szkoły.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pychota, ale na takich niestety poałamałabym sobie zęby:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Batoniki pysznie wyglądają !
    A ideał to coś nierealnego, do czego tylko możemy dążyć !
    Ja uwielbiam gotować z moimi dziećmi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie, że udaje Ci się pozytywnie angażować dzieci do wspólnego gotowania:). Mój Olek ostatnio oświadczył, że jak mnie już nie będzie to on się zajmie Bajkoradą:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale smakowite słodkości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Holga, kup też dla mnie! Ja jeszcze nie miałam tej Kuchni w ręku :))
    Agakakaka - batoniki na specjalne okazje, są smakowite.
    Pienosdniablog, one nie są twarde, takie raczej przyjemne dla zębów.
    Grażyna - masz rację z tym dążeniem do ideału.
    Ania, ten Twój Olek to szalenie przedsiębiorczy młodzieniec.
    Gosiu - pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie :)
    Beata, a czy będzie dostęp do artykułu on-line? Trochę mi daleko do najbliższego kiosku ;)
    Miłego WE

    OdpowiedzUsuń
  9. Aaa, zaraz, czy przypadkiem nie mają opcji on-line, ale w formie płatnej? Ja jeszcze nie miałam tego w rękach, jak sobie kupię, to mogę Ci zeskanować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. no to ten nr Kuchni trzeba będzie kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Prosty ,słodki przepis i radość ze wspólnej zabawy w kuchni!
    Pozdrawiam
    Pat

    OdpowiedzUsuń
  12. Kuszą, oj kuszą.
    Świetna przekąska.

    OdpowiedzUsuń
  13. Widziałam, widziałam. :-) mam pytanie, co z jutrzejszym slowfoodowym spotkaniem. czy jest aktualnie, w TYM miejscu, do którego teraz najtrudniej się dostać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Krokodylu, mamy informacje od dyrekcji Zamku, że piknik może się odbyć zgodnie z planem. Wjazd od Wisłostrady.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję, bo ja już się prawie poddałam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne są a magazyn kupiłam :-)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Właśnie czekam na dowóz nowego numeru :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Niestety nie dostane tego magazynu tu w Niemczech ale poprosze mamusie zeby mit w Polsce kupila:-))) Sliczna fotka i swietny przepis, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. kupiłam dziś, jak co miesiąc, będę za chwilę czytała :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Już jestem po lekturze. Pozytywny i inspirujący artykuł. Piękne, jak zwykle, zdjęcia i te pyszności. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniałe są te batoniki! No cudownie się prezentują, że ślinka mi cieknie:))

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Pamietaj, że z anonimami nie rozmawiam. Po prostu podpisz się :)