
Emocje w Lawendowym Domu sięgają zenitu. Zamykamy numer wiosenny, w poniedziałek premiera, a my powoli tracimy zimną krew. Jutro ostatni dzień głosowania na okładkę. Sprawa wydaje się przesądzona, ale wszystko może się zdarzyć.
Dla ukojenia nerwów piekę z rana różne zdrowe wypieki. Dziś był to murzynek w nietypowej odsłonie. W stu procentach pełnoziarnisty, bez dodatku tłuszczu, za to wzbogacony figami i suszonymi śliwkami. Ciasto marzenie, nie tylko dla tych, którzy marzą o zrzuceniu kilku kilogramów na powitanie wiosny. W dodatku szalenie proste.

Murzynek razowy
przepis zgodny z zasadami Metody Montignac, znaleziony tutaj
300 g mąki pszennej razowej (typ 1850)
70 g fruktozy
240 ml mleka 0,5%
100 ml odtłuszczonego jogurtu naturalnego
2 białka
2 łyżki kakao (użyłam odtłuszczonego)
2 łyżki dżemu słodzonego fruktozą (u mnie truskawkowy)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
po 8 suszonych fig i śliwek pokrojonych w kostkę
Formę keksówkę wyłożyć nieprzywierającym papierem do pieczenia. Owoce suszone wymieszać z dwiema łyżkami mąki. Resztę składników zmiksować. Dodać owoce, wymieszać. Masę przelać do przygotowanej formy. Piec w piekarniku nagrzanym do 185 st.C przez ok. 55 minut. Upieczone ciasto wyjąć z formy i zostawić na kratce do ostygnięcia.

Jutro ostatni trop w naszej zabawie "Smaki i aromaty", a w poniedziałek ruszamy!!!
Świetny przepis! W wolnej chwili (szkoda ze ich tak malo...) muszę koniecznie upiec owego murzynka! :)
OdpowiedzUsuńSkoro to takie łatwe, to muszę wypróbować.Bardzo ciekawa jestem nowego numeru. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO to go muszę zrobić. Słodycze kocham, a kilka kilo można przed wiosną zrzucić. Czekam na wiosenny numer bardzo, chyba nie muszę mówić dlaczego :)
OdpowiedzUsuńSamo zdrowie! W dodatku tak pyszne i słodkie!
OdpowiedzUsuńod kiedy zakopałam się po uszy w kodeksach i komentarzach ciągle jestem głodna... a Twój murzynek... wygląda cudnie. Podczas nauki uwielbiam "skubać" takie cuda. Przypomina mi się dzieciństwo. Podczas nauki "skubała" ciasta, śląski chleb :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, by finalne przygotowania poszły zgodnie z planem:) zobaczysz. Wszystko będzie idealnie :)
nie mogę się już doczekać wiosennego wydania:)
całuję Cię
Ps. trzymaj kciuki za mnie.
Trzęsę się już ze strachu :O
chmmm... wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńPrzepis jest jak dla mnie rewelacyjny. Koniecznie musze upec tego murzynka.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Alez piękny ten murzynek Beatko! Wygląda przepysznie,mniam:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Bardzo ciekawy przepis :)
OdpowiedzUsuńBeato czyżbyś była na diecie? :)))
OdpowiedzUsuńSuper przepis!!
PS Beatko wysyłam zaraz maila mam nadzieję, że będziesz mogła mi pomóc :)
no to wlaściwie mąka biała może zniknąć..juzwszystko możemy zrobić z mąki razowej :) Pozdrawiam przy okazji św. Patryka ! dzis na zielono !
OdpowiedzUsuńPrawda, że fajne? Zdrowe i smakowite. Peggykombinera, trzymam!
OdpowiedzUsuńPolka, jestem, jestem, ehhh.
Majanko,karolka i wszystkie pozostałe dziewczyny, pozdrawiam serdecznie!!!
Ślinka mi cieknie, muszę wypróbować!:)
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuń