poniedziałek, 4 stycznia 2010

Masło orzechowe. Domowe.


Na złe nastroje i kiepskie humory, na zimne nosy i przemoczone buty. Na dzionek za krótki. Weź dwie garści orzeszków ziemnych (250g). Wsyp do blendera, dodaj 2 łyżki oleju - w domu używamy zwykłego oleju słonecznikowego. Zmiksuj zawartość. Gotowe. Przygotuj dwa ciepłe, chrupiące tosty. Posmaruj gotowym masłem, polej miodem. Zjedz.
Niektórzy dodają trochę cukru. Inni używają oleju archaidowego lub z winogronowych pestek. Jeszcze inni prażą orzechy z olejem na patelni, potem miksują. Ja proponuję wersję najprostszą. Sprawdzoną. Naszą.

13 komentarzy:

  1. Choć zdjęcia są przepiękne, to choćby mnie kroili i nie wiem co jeszcze mi robili, to bym się nie skusiła na masło orzechowe hihi no chyba, że zaproponujesz czekoladowe jakieś...a to już inna sprawa :) pozdrawiam noworocznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za masłem orzechowym. Inaczej, rzadko mam na nie ochotę. Stoi jeden słoik w domu i nie wiem jak go zagospodarować. Może zamiast kupować gotowe masło, gdy ochota przyjdzie warto, żebym zrobił trochę dla siebie i rozsmarował na tych dwóch tostach...

    Coraz większą mam ochotę na coś słodkiego, odwiedzić muszę dzisiaj cukiernię bo na domową nie ma czasu,
    pozdrowienia w zimie

    OdpowiedzUsuń
  3. super pomysł, z pewnością wypróbuję
    Pozdrawiam w nowym roku
    www.bizugagipy.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Mich, specjalnie dla Ciebie jutro serwuję coś słodkiego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł! I takie proste wykonanie... Szkoda tylko, że to taka bomba. Kaloryczna, oczywiście. ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. O, ja zawsze chciałam spróbować takie masło zrobić, ale czekałam, aż ktoś opublikuje coś sprawdzonego. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mniam, fajne! :) Ja pewnie nigdy nie zrobię, ale popatrzę sobie i się poślinię ;))
    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ...ojej jaki sliczny blog! DZis jzu jest pozno, ale jutro przejze reszte :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Beatko, życzę Ci wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

    PS. Śniłaś mi się dziś w nocy! Wiem, że to byłaś Ty, ale w ogóle sobie nie mogę przypomnieć kontekstu naszego sennego spotkania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Anoushka, pozdrawiam zatem sennie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj muszę spróbować zrobić takie masło moim łasuchom. Ciekawe czy im będzie smakowało... Można dodać miodu?

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie dodawałam miodu. Polewałam nim gotową kanapkę. Spróbuj dodać i napisz jak wyszło.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Pamietaj, że z anonimami nie rozmawiam. Po prostu podpisz się :)