środa, 7 września 2011

Retro blue



W mojej kuchni zmiany. Błękit w retro odcieniu rozpanoszył się na dobre. I choć w głębi duszy jest ze mnie bardzo współczesna kobieta, lubię takie klimaty.



Do retro fartuszka przybrudzone trampki i dżinsy. To mój styl.





Schyłek kalendarzowego lata to kolorowy zawrót głowy, także w mojej kuchni. Jutro zapraszam na malinowy przysmak. Kupcie maliny, dobrze?



Aaaa, no i dziękuję Basi kochanej z Laboratorium Flory. Widzicie ten słodki koszyczek z przetworami , na niebieskim regale? To właśnie od niej. Dziękuję z całego serca i mocno ściskam!

17 komentarzy:

  1. Slicznie Ci w tym fartuszku :) i takie apetyczne kolory w Twojej kuchni! Sciskam i pozdrawiam cieplo
    alice

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne te kolory - tez rozkochalam się w kolorach retro - różu i błękicie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ energetycznie! Uwielbiam połączenie błękitu i zieleni. Piękny fartuszek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Beatko, Tobie jest tak ślicznie w takich wiosenno-letnich kolorach!
    A na przepisy z malinek czekam, bo mogę je jeść kilogramami.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak cudownie! Piękne kolory.
    Świetnie wyglądasz!
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Alice, ja jestem stworzona do fartuszka.
    Ana, róż też bardzo lubię i wcale się tego nie wstydzę :)
    Anitko, dziękuję serdecznie.
    Agakakaka, potrzebuję energetycznych pokrowców na stołki. WYdziergałabyś mi dziewczyno?
    Aniu, oj malinki w tym roku cudownie aromatyczne. Jutro przepis.
    Majanko, Ty jesteś balsamem na moją duszę. Ściskam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne błękity...takie prawdziwe, letnie niebo ...i jeszcze te zieloności na fartuszku :)
    W takiej kuchni mogłabym spędzać całe dnie :)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam kolorowe meble,zreszta sama mam takowe w calym mieszkaniu,tak,ze jak dla mnie -bomba :)
    czekam na malinowe smakolyki :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Boże ale u Ciebie ślicznie. W takiej kuchni to nawet jakby się przypaliło alby wyszedł zakalec to i tak będzie smakowało. Cudnie!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie u Ciebie Beatko, a może jakieś przepisy na cudowne konfitury? Mi się marzy zrobienie czegoś z dyni :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Beatko cudne te błękitne akcenty w Twojej kuchni. Jestem zachwycona. Chętnie zobaczyłabym Twoją kuchnię z szerszej perspektywy.
    Już tyle razy Ci pisała, ale napiszę znów, uwielbiam Twoje fartuszki i Ciebie w nich.
    Pozdrawiam serdecznie!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam ten kolor,stosuję go ostatnio w moich pracach i wychodzi trochę zimowo, ale w połączeniu z innymi barwami kojarzy mi się z kolorowym latem:)
    fajny fartuch!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam Panią,
    Czy ten piękny niebieski regalik jest kupiony w takim kolorze czy malowany farbą? (jeśli tak, to gdzie taką farbę można kupić?)

    PS. Z niecierpliwością czekam na kolejną część Poradnika podróżującego rodzica. Czy będą?
    Pozdrawiam,
    Agata.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cynthia, Lucy zawsze jesteście mile widziane:)
    Gosiu, serdeczne pozdrowienia!
    Gosze, będzie wytrawnie.
    Iza, bardzo Ci dziękuję, ściskam serdecznie!
    Agata, mebel malowany Duluxem do drewna, kolor gotowy, nie pamiętam nazwy.
    Z poradnikiem poczekam do kolejnych podróży, bo teraz czas taki mało podróżniczy. Ale zawsze jestem gotowa na sugestie. Jak pytanie ciakawe, to chętnie odpowiem. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też lubię takie odcienie błękitu i retro styl, ale moja kuchnia jest nazbyt nowoczesna. U Was Beatko wygląda przecudnie! ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Pamietaj, że z anonimami nie rozmawiam. Po prostu podpisz się :)