

Po trzech dniach spędzonych na spływie tratwami w Dolinie Biebrzy wracam do cywilizacji. Lało, wiało i znowu lało, a Biebrza wiła się w nieskończoność. Suszę śpiwory i namiot i dopieszczam swoje wnętrze. W ramach dopieszczania dziś pyszny i prosty deser porzeczkowy. Chrupiąca, miodowa owsianka, ucierane na słodko porzeczki i jogurt. Bardzo lubię połączenie naturalnego, lekko kwaskowego jogurtu z owocami. W letnim wydaniu magazynu Lawendowy Dom znajdziecie przepis na moje ulubione śniadanie w tym właśnie stylu.

Deser porzeczkowy z chrupiącą owsianką
100 g płatków owsianych
4 łyżki miodu
100 g porzeczek
100 ml jogurtu naturalnego
Na suchą patelnię wysypać płatki, podgrzewać, cały czas mieszająć, aż zaczną wydzielać lekko orzechowy zapach. Zalać 2 łyżkami miodu, i mieszać energicznie ok. 2-3 minut, aż miód zacznie się karmelizować. Zdjąć z ognia i od razu przełożyć na deskę lub kuchenny blat wyłożony nieprzywierającym papierem do pieczenia. W ciągu kilku minut,gdy tylko płatki przestygną, staną się przyjemnie chrupiące.

Połowę porzeczek zmiksować z pozostałym miodem. W szklanym pucharku ułożyć kwaskową warstwę porzeczek, następnie chrupiącą owsiankę, jogurt naturalny i na wierzchu utartą na surowo porzeczkową konfiturę.


A jutro focaccia z porzeczkami. Po prostu straciłam dla niej głowę. Kupcie drożdże i porzeczki.
Ale pyszności nie jeden fan Lawendowego Domu ze swym komentarzem pod takimi smacznościami zagości.
OdpowiedzUsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPerfekcyjne sniadanko, dodam do mojego repertuaru :-))) sliczne fotki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Syl
Mniam...muszę spróbować...:d
OdpowiedzUsuńPrzepięknie i bardzo apetycznie. Mniam :)
OdpowiedzUsuńkooocham porzeczki (choć chyba najbardziej czarne)
OdpowiedzUsuńdeser wygląda pięknie, smak wyobrażam sobie wyborny (trzeba będzie przetestować) a zapowiedź powoduje że już czekam i jestem bardzo ciekawa (zdobyć porzeczki, drożdże są) :D
Piękne zdjęcia a deser wygląda bardzo smakowicie!
OdpowiedzUsuńPyszne! Robiłam z myślą o 3latku. Zastąpiłam warstwę całych porzeczek dodatkową porcją przecieru porzeczkowego. Jadł aż mu się uszy trzęsły i zażyczył sobie kolejną porcję na śniadane. Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńJa z lenistwa daję czasem granolę :)))
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia!
Ciekawy sposób na chrupiące płatki! :)
OdpowiedzUsuńAle zdjęcia mnie zachwyciły :))) cudne :)
Pozdrawiam :)
nie dość, że zdrowy to jeszcze bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńNie musiałaś dodawać że zdrowy... u Ciebie innych nie ma! ;)
OdpowiedzUsuńWyglada wysminicie, choc nie znosze owsianki ;)
OdpowiedzUsuńPysznie i zdrowo, a do tego ładnie i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
czy możesz zdradzić gdzie kupiłaś taką piękna tacę/stolik:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i gratuluję świetnego bloga
Syl,mamaga, karolinko - spróbujcie koniecznie :)
OdpowiedzUsuńlaprovence, Myszko, Polciu, Dag-eSz - dziękuję z całego serca.
kos - u mnie to samo. Moje córki uwielbiają ten deser, choć to przecież zwykłe płatki z jogurtem i owocami :)
wykrywacz smaku - takie połączenia są najfajniejsze.
Robert, eee są. Np. baklava :)
Karolina, do owsianki daaaaleko.
Majanko, dziękuję Ci bardzo i ściskam mocno!
agnieszko, stolik kupiony dawno w sklepie, który już nie istnieje. Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)
Wygląda smakowicie:) chciałabym się zapytać, gdzie można kupić taki stolik - taca?szukam i szukam:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
świetny przepis, też uwielbiam porzeczki,więc na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTakie proste , a tak piękne kolorystycznie. Do zakochania i do zjedzenia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ania
P.S: U mnie ostatnio tarta poziomkowa.
Serdecznie dziękuję już pachnące wrzeciono w moim domu króluje .
OdpowiedzUsuńdostałam ślinotoku, gdy przypomniałam sobie jaki smaczek mają porzeczki:)))
OdpowiedzUsuńdeser wygląda pysznie:))
Właśnie zrobiłam - w ciągu 10 minut wszystko wyparowało:)) Uwielbiam takie połączenia, są niezastąpione na letnie śniadenie, ale właśnie.. Chciałabym zasmakować takiego śniadanka też w zimie i mam związane z tym pytanie. Czy mogę te porzeczki zmiksowane z miodem jakoś zawekować? (Wstyd się przyznać, ale nigdy nie robiłam konfitur ani dżemów, więc nie wiem czy bez wcześniejszego 'smażenia' mogę ten smak zamknąć w słoiczku). Dziękuję za wszelkie informacje i serdecznie pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńOj nie zalogowałam się:) Powyższy komentarz jest mój.
OdpowiedzUsuń